Przed najlepszą polską drużyną dwa na prawdę bardzo ważne tygodnie. Najpierw szansa w lidze ELEAGUE na zakwalifikowanie się bezpośrednio do fazy pucharowej, a następnie major ESL One Cologne 2016.

Jak wiadomo pierwszy dzień w lidze ELEAGUE jest już za nami. Virtus.pro stoczyło wczoraj cztery pojedynki i trzy z nich okazały się zwycięskie (przeciwko compLexity: overpass 16:7 i cobblestone 16:11 oraz EnVyUs: mirage 19:17 i cache 11:16). Już dziś czekają ich dwa mecze z Gambit Gaming, a dzięki punktom z wczoraj, mają duże szanse uplasować się na pierwszym miejscu po etapie „każdy z każdym”. Ich sytuacja w tej grupie wygląda na prawdę stabilnie. Przed rozpoczęciem się grupy F, o szansach Virtusów w tej lidze jak i w majorze ESL One Cologne 2016 spytaliśmy Kubę „KubiK” Kubiaka oraz Adama „destru” Gila. Czy ich przewidywania się sprawdzą?


Kuba „KubiK” Kubiak

Były profesjonalny gracz, który obecnie zajmuje się trenowaniem drużyn CS:GO. Dawniej pełnił tę funkcję w Team AGG, a obecnie w Sferis PRIDE. Jego zmysł taktyczny bardzo przydaje się zespołowi, a dzięki niemu może również spojrzeć z boku i obiektywnie ocenić grę innych drużyn. Dlatego więc zadaliśmy mu pytania o obecną grę Polaków oraz o szanse w obydwu turniejach, które ich teraz czekają.

  • Jak oceniasz szanse Virtus.pro na wyjście z grupy z pierwszego miejsca podczas ELEAGUE? Dla przypomnienia, prócz nich są tam jeszcze Team EnVyUs, Gambit Gaming oraz compLexity Gaming.

„Wydaje mi się ze ich szanse są spore. EnVyUs nie jest w mocnej formie, chociaż ostatnimi czasy potrafią zaskoczyć. Complexity to nie ta półka, a Gambit, tak jak Flipside, jest mistrzem spięcia się na najważniejsze spotkania, wiec jeśli podejdą do tego na 100% to będą w stanie wyrwać Virtusom jedną mapę.”

  • Według Ciebie jaki jest ich plan, pomysł na majora? Na pewno całkowitym minimum jest dostanie się znów do top8, a przecież grupa trafiła się naszym chyba najłatwiejsza (Team EnVyUs, Team Liquid, mousesports).

„Planem na pewno jest top 8, bo jednak drużyna zdobywa z tego tytułu sporo przywilejów. Co do grupy, jeśli wyjdą z 1 miejsca to będą mogli w ćwierćfinale trafić na niby słabszego przeciwnika. Będzie to jednak zespół, który zajął 2 miejsce w swojej grupie. Pamiętajmy, że CS to gra kontrowania swoich zagrywek, więc każdy zespół jest lepiej przygotowany pod inny, więc granie z przeciwnikiem, który swojej grupy nie wygrał wcale nie musi okazać się łatwiejsze”

  • Na czym skupią się bardziej zawodnicy Virtus.pro? ELEAGUE i zagwarantowanie sobie awansu do play-offów czy próba zwycięstwa w Kolonii? W razie potrzeby Virtusi odkryją wszystkie karty podczas ELEAGUE?

„Raczej wszystkich kart na ELEAGUE nie odkryją. Awans z grupy bedzie dla nich niezwykle ważny, ale to przecież major. To najbardziej prestiżowy turniej Counter-Strike'a na świecie, więc moim zdaniem jednak zostawią asa w rękawie właśnie na Kolonię.”

  • TaZ na swoim facebooku informował, że zabierają się ostro za trenowanie. Jak myślisz, na co powinni zwrócić szczególną uwagę? Która sfera drużyny najbardziej kuleje u Virtus.pro?

„Na ostatnie pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć. Nie oglądałem ostatnio meczu Polaków, a nawet nie czuję się na siłach aby to ocenić. Zostawmy zawodnikom i trenerowi ich sprawy.”

 


Adam „destru” Gil

Dawniej reprezentował nasz kraj m.in pod banderą ALSEN-Team.pl, gdzie u swojego boku miał na przykład Grzegorza „szpero” Dziamałka czy Pawła „innocent” Mocka. Doskonale wie jak czują się profesjonalni zawodnicy w tak ważnych chwilach, jakie czekają na Virtusów. Dodatkowo wciąż śledzi scenę polską jak i międzynarodową. Dlatego więc zadaliśmy mu kilka pytań na temat obecnej gry Polaków oraz ich szans w nadchodzących turniejach.

  • Jak oceniasz szanse Virtus.pro na wyjście z grupy z pierwszego miejsca podczas ELEAGUE? Dla przypomnienia, prócz nich są tam jeszcze Team EnVyUs, Gambit Gaming oraz compLexity Gaming.

„Każde miejsce poza top1 w grupie będzie przez graczy Virtus.pro traktowane jak porażkę. Na pewno są głodni wygranej, chcą wpaść w rytm odpowiedniej gry przed zbliżającym się majorem. EnVyUs boryka się z pewnymi problemami i jest to cień zespołu, który znaliśmy chociażby rok temu. Teoretycznie to oni razem z Gambit będą toczyli walkę o drugie miejsce w grupie. Nie zapominajmy jednak, że zespoły ze Stanów Zjednoczonych potrafią zaskoczyć i compLexity może pokusić się o niespodziankę.”

  • Według Ciebie jaki jest ich plan, pomysł na majora? Na pewno całkowitym minimum jest dostanie się znów do top8, a przecież grupa trafiła się naszym chyba najłatwiejsza (Team EnVyUs, Team Liquid, mousesports).

„Na tym etapie CS:GO uważam, że nie ma już łatwych grup. Wszystkie zespoły mieszczą się w top16 najlepszych drużyn na naszym globie, a jak scena zdążyła nas przyzwyczaić niespodzianki nie zdarzają się rzadko. Myślę jednak, że gracze VP są bardzo zmotywowani aby powrócić na najwyższe stopnie podium i zrobią wszystko, aby na tym majorze pokazać swoją dawną siłę, a losowanie grup im tylko ułatwiło zadanie.”

  • Na czym skupią się bardziej zawodnicy Virtus.pro? ELEAGUE i zagwarantowanie sobie awansu do play-offów czy próba zwycięstwa w Kolonii? W razie potrzeby Virtusi odkryją wszystkie karty podczas ELEAGUE?

„To dwa wielkie turnieje z równie wielkimi prizepoolami. Jeśli chce się być najlepszym, trzeba wygrywać wszystko. Stawiałbym jednak, że priorytetem jest Kolonia. Major to major.”

  • Taz na swoim facebooku informował, że zabierają się ostro za trenowanie. Jak myślisz, na co powinni zwrócić szczególną uwagę? Która sfera drużyny najbardziej kuleje u Virtus.pro?

„Na wstępie chciałbym zauważyć, że Virtus.pro to totalnie profesjonalny zespół. Treningi zawsze powinny być ostre, wydajne i wiele wnoszące do zespołu. Zawodnicy odpuścili parę turniejów, żeby zrobić formę na dwa wielkie eventy. Na ten moment dyspozycja zespołu to wielka niewiadoma, natomiast mając tak wielkie doświadczenie myślę, że wiedzą co robią. Jeśli zmienili swój styl gry, mogą mocno zaskoczyć swoich przeciwników – a wtedy mogą być nie do powstrzymania.”