Quantum Bellator Fire pokonało EnVyUs w meczu czwartej rundy Fazy Pretendentów na ELEAGUE Majorze. Francuzi byli zmuszeni zagrać ze swoim trenerem i z pewnością miało to znaczenie w ich eliminacji z turnieju.
QBF
1
Faza pretendentów
ELEAGUE Major: Boston 2018
Runda czwarta
Inferno
(5:10; 11:2)
EnVyUs
0
EnVyUs było zmuszone rozegrać ten mecz z trenerem zamiast RpK, który ma problemy zdrowotne. Francuzi sięgnęli po pistoletówkę, a trzy zabójstwa zdobył w tej rundzie Adil 'ScreaM' Benrlitom. Niespodziewanie, potknęli oni się już moment później, kiedy ich rywal dysponował słabszym ekwipunkiem. QBF także nie uniknęło tej pomyłki, co zresetowało ich ekonomię. Terroryści wreszcie zakończyli wymiany i przed pierwszym fullem odskoczyli na 4:1. Potyczka na pełnych wyposażeniach również poszła po ich myśli, a duże znaczenie miała dyspozycja ScreaMa, który po sześciu rundach miał statystyki na poziomie 17-2. Przełamanie nastąpiło dopiero przy stanie 1:7, a co więcej, Rosjanie nie posiadali wtedy nawet karabinów. Na ich nieszczęście, zdołali ponowić ten sukces tylko raz. Finanse zawodników broniących szybko się pogorszyły, przez co rezultat pomału zaczynał być pogromem. Kvik i spółka zdobyli jednak dwie ostatnie potyczki, a to dało im wynik 5:10 przed zmianą stron na Inferno.
Druga pistoletówka zmniejszyła różnicę między obiema drużynami. Quantum Bellator Fire potrafiło też wykorzystać przewagę ekwipunku, dzięki czemu zbliżyli się do oponenta na dwa oczka. Pierwszy full był kontynuacją dobrej gry terrorystów, a chwilę później na tablicy wyników widniał już remis 10:10. Rosyjska formacja się nie zatrzymywała i kolejna runda dała jej pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu. Prezentowała ona dobrą ofensywę, wiedząc o braku gwiazdy EnVy – RpK. Dominacja QBF została przerwana dopiero przy stanie 14:10. W ich szeregi wdarły się niewielkie problemy, ale szybko opanowali sytuację i zapewnili sobie trzy punkty meczowe. Wykorzystali pierwszą możliwą szansę, dzięki czemu zwyciężyli Inferno 16:12.