BLAST Rising nie zwalnia tempa. Za nami kolejne dwa spotkania. Movistar Riders pewnie kroczy po fotel lidera, pierwsze zwycięstwo zanotowało Japaleno.
Movistar Riders 16:8
FATE
Na Inferno karabiny ze sobą skrzyżowały drużyny Movistar Riders i FATE. Nieoczekiwanie to Bułgarzy zaliczyli świetny początek i już na start uciekli rywalom na wynik 5:1. To było jednak maksimum, co udało im się wyciągnąć z tego spotkania, bowiem z każdą kolejną minutą ich przewaga topniała. W rezultacie na półmetku spotkania to Movistar Riders wygrywało i to całkiem pewnie, bo wynikiem 9:6.
Po zmianie stron FATE wygrało drugą już w tym meczu pistoletówkę. Przewaga ekonomiczna nie na wiele się jednak zdała, bowiem Bułgarzy polegli z kretesem w kolejnych rundach. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 16:8 dla Movistar Riders. Jest to drugie zwycięstwo Hiszpanów na turnieju BLAST Rising by fantasyexpo. Świetny mecz zaliczyła cała piątka, w której ciężko wyznaczyć najsłabsze ogniwo.
Japaleno 16:8
Apeks
W drugim meczu obejrzeliśmy rywalizację pomiędzy drużynami ze Skandynawii. Co ciekawe, w barwach Apeks wystąpił dennis, który zastępował Polly'ego. Szwed nie był jednak w stanie przeciwstawić się swoim rodakom, którzy w pierwszej połowie wręcz upokorzyli przeciwnika wynikiem 13:2!
Taki pogrom niejedną drużynę zniszczyłby mentalnie. Apeks jednak po zmianie stron dzielnie ruszyło do odrabiania strat i przez krótką chwilę szło im to naprawdę dobrze. Na tyle dobrze, że może nie zdołali ostatecznie powrócić do meczu, ale przynajmniej uratowali swój honor i przegrali „jedynie” 8:16. Katem Norwegów był Relaxa – Szwed zdobył aż 28 fragów. Przy 10 śmierciach osiągnięcie może robić wrażenie.
Więcej informacji o całym turnieju możecie znaleźć klikając tutaj. Transmisja z BLAST Rising 2020 dostępna jest w języku polskim na kanale ESPORT NOW, natomiast angielski stream można zobaczyć na BLASTtv.