Branża gier nigdy nie przestaje zaskakiwać. Studio Midnight Society, które miało ambicje namieszać w świecie shooterów, ogłosiło, że zamyka swoje podwoje. Po trzech latach pracy nad Deadrop, który miał być nowym rodzajem FPS-a z elementami NFT, projekt zostaje skasowany.
Midnight Society – od wielkich planów do zamknięcia
Midnight Society od samego początku było mocno powiązane z postacią Dr. Disrespecta – kontrowersyjnego streamera, który miał ogromną rzeszę fanów, ale i sporo afer na koncie. Współpraca ta zakończyła się sześć miesięcy temu, gdy pojawiły się oskarżenia wobec Beahma o niewłaściwe zachowania wobec osoby niepełnoletniej.
W efekcie streamer został usunięty z projektu, stracił sponsorów i możliwość monetyzacji na YouTube.
Po jego odejściu studio próbowało dalej rozwijać Deadrop, ale najwyraźniej nie udało się znaleźć wystarczającego finansowania czy wsparcia, by kontynuować prace. Oficjalny komunikat mówi o zamknięciu studia i poszukiwaniu nowych miejsc pracy dla zespołu ponad 55 deweloperów.
Afera Dr. Disrespecta – zamknięcie Midnight Society i powrót monetyzacji
Ironią losu jest fakt, że w dniu ogłoszenia zamknięcia Midnight Society Dr. Disrespect odzyskał monetyzację na YouTube. Jego wcześniejszy wniosek o przywrócenie zarobków został odrzucony w październiku 2024, ale po kolejnej apelacji udało się go zatwierdzić.
Co to oznacza? Możliwe, że streamer ponownie zacznie generować ogromne przychody ze swoich materiałów, podczas gdy jego były zespół deweloperów będzie szukać nowej pracy. Deadrop umiera, ale Dr. Disrespect się odbudowuje. To pokazuje, jak bezlitosna jest branża gier i jak szybko można przejść z upadku do powrotu na szczyt.
Czy Deadrop miałby szansę bez NFT i bez Dr. Disrespecta? Czy streamer wróci do robienia własnych gier? A może jego czas w gamingu dobiega końca? Odpowiedzi na te pytania poznamy pewnie w nadchodzących miesiącach.