Łukasz „mwlky” Pachucki ujawnił, że nie będzie reprezentował barw organizacji AGO, mimo że plotki wskazywały coś innego.

Za nami pierwsza połowa sezonu 2022, który był wyjątkowo niełaskawy dla polskiej sceny. Zespół znad Wisły już dawno nie widzieliśmy w ważnych międzynarodowych turniejach, a największe emocje w pierwszym półroczu przyniosły nam zmagania Anonymo, które otarło się o awans na Majora. Nie powinno więc dziwić, że ponownie rozkręciła się karuzela transferowa, a wiele wskazuje na to, że tegoroczna będzie jedną z największych od lat.

Na drastyczne zmiany postawiło również AGO, będące jedną z najstabilniejszych organizacji w ostatnich latach. Włodarze zadecydowali o zakończeniu współpracy z wszystkimi zawodnikami oprócz Damiana „Furlana” Kisłowskiego i obecnie poszukują nowych reprezentantów.

Zaledwie tydzień temu pisaliśmy o plotkach dotyczących potencjalnego nowego składu, które na swoim streamie potwierdził Łukasz „mwlky” Pachucki. Zawodnik zdradził, że tak właśnie miała wyglądać nowa grupa Jastrzębi, a organizacja szykowała dla nich kontrakty. Jednak ostatecznie do tego nie dojdzie, a powód nie został podany przez Pachuckiego – wbrew pozorom nie dołączam do AGO. Miałem dołączyć do AGO, skład miał być jak na leakach, kontrakty miały być nam podawane, ale niestety wyszło jak wyszło i nie podpisujemy z AGO. 

Dla Pachuckiego mógł to być drugi epizod w AGO, wszak spędził w organizacji zaledwie miesięczny epizod w 2022 roku. Obecnie jest częścią projektu Gucci Gaming Academy, ogłoszonego podczas minionego PGL Major Antwerp 2022. Więcej możecie przeczytać pod tym adresem.