Jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy esportowych wypowiedział się na temat relacji VALORANT – CS:GO. Twierdzi, że to produkcja Valve zyska na powstaniu konkurencji.

Sekretem nie jest, że Riot Games tworząc VALORANT czerpał garściami z rozwiązań obecnych w Counter-Strike'u, dokładając od siebie masę swoich pomysłów. Wszystko po to by zachęcić do siebie społeczność CS:GO, przekonując ich nowymi rozwiązaniami lub aspektami, o które dawno proszą Valve jak lepszy anty-cheat i tick128. Bardzo dobre przedpremierowe opinie ekspertów sprawiały, że niemalże każdy gracz CS-a wyczekiwał nowego tytułu od Riotu.

Po dwóch tygodniach od udostępnienia zamkniętej bety, w sieci pojawiają się bardzo zróżnicowane opinie. Jeszcze przed nią mówiono, że Counter-Strike'a może sporo stracić na powstaniu bezpośredniej konkurencji. Inni twierdzą zaś, że VALORANT nie jest zagrożeniem. Wśród nich znajduje się Richard Lewis, który na jednej ze swoich transmisji na twitchu powiedział:

Wiele osób mówi, że gracze CS:GO spierdzielą na VALORANTA. Nie-e. Coś co ja myślę – ile osób zacznie grać w VALORANTA, zobaczy brak głębi, zobaczy tragiczny projekt map, ale spodoba im się strzelanie i pomyśli „gdyby tylko była gra alternatywa, gdzie jedna osoba nie wysadzi mnie z bazooki”.  Wtedy pojawi się przed oczami Counter-Strike mówiąc „istnieję od 20 lat, jestem najlepszą grą stworzoną w historii, chodźcie do mnie malutcy”. VALORANT zapewni Counter-Strike'owi młodszych graczy, którzy nie chcą już grać w Fornite i inne głupoty battle royale, wprowadzając ich w hardcore'ową esportową grę. Tak powstanie nowe pokolenie CS-owców. VALORANT będzie pożywką dla Counter-Strike, nie na odwrót. Na pewno nie na odwrót. 

Z pewnością jest to dość oryginalne spojrzenie na rywalizację pomiędzy CS:GO i VALORANTEM, która obecnie zaczyna nabierać tempa. Niedawno w grze Valve pojawiło się rozwiązanie znane z produkcji Riot games, dotyczące oglądania perspektywy sojuszników z ich celownikami. Z kolei jeden z pracowników Riot Games przyznał, że w przyszłości możemy się spodziewać zaimplementowania systemu walki z cheaterami podobnego do Overwatcha z „kantera”.