Powracający pretendenci to w przypadku Majora w Katowicach drużyny, które zajęły miejsca 9-14. w Londynie. Teraz na pewno chcą poprawić wynik i zapewnić sobie status Legend. Kto ma na to największe szanse? Przyjrzyjmy się tym sześciu uczestnikom.

W Londynie osiem zespołów z Fazy Nowych Legend musiało odłożyć marzenia o tym statusie na następną okazję. Sześć z nich zagwarantowało sobie natomiast występ na turnieju w Katowicach, do czego potrzebowało jednego zwycięstwa. Teraz apetyty tych drużyn z pewnością są większe, a niektóre wyglądają mocniej niż przy ostatnich rozgrywkach najwyższej rangi. W gronie powracających pretendentów znajdują się przecież zwycięzcy poprzednich Majorów, którzy powalczą o nawiązanie do tych największych sukcesów w karierze. Kto będzie miał spore szanse na awans, a kto stoi na straconej pozycji?Sweden Freddy „KRIMZ” Johansson
Sweden Jesper „JW” Wecksell
Sweden Richard „Xizt” Landström
Sweden Simon „twist” Eliasson
Sweden Ludvig „Brollan” Brolin
Sweden Jimmy „Jumpy” Berndtsson (trener) (trener)Początek 2018 roku był dla fnatic bardzo dobry. Namiastką świetnej dyspozycji było osiągnięcie ćwierćfinału ELEAGUE Majora, gdzie Szwedzi odpadli po niezwykle emocjonującym pojedynku z SK Gaming. Później było jeszcze lepiej, bowiem sięgnęli po dwa spore tytuły – IEM Katowice oraz WESG. Zdobywanie kolejnych występów w fazach pucharowych nie uchroniło jednak formacji przed zmianami. Najpierw Xizt zastąpił Lekr0, a następnie draken zajął miejsce Goldena. Pomimo roszad, zespół nie potrafił utrzymać statusu Legend na FACEIT Majorze i pożegnał się z nim po raz pierwszy w historii. To rozpoczęło kolejną lawinę wymian. Tym razem skład opuściła jego legenda – flusha, a niecałe dwa tygodnie później jego los podzielił draken. Na jednych rozgrywkach drużynie pomógł ScreaM, lecz permanentnymi zastępstwami byli twist oraz Brollan. Od tego momentu fnatic ponownie mogło pochwalić się korzystnymi rezultatami. Podium na IEM Chicago było nawet sporym zaskoczeniem, bowiem Szwedzi prawie pokonali Astralis. Pod koniec roku wygrali także PLG Grand Slam 2018, a rok 2019 rozpoczęli od pozycji 3-4. na iBUYPOWER Masters.

Jeśli chodzi o szwedzką piątkę, oczy wielu osób zwrócone są w stronę Freddy'ego „KRIMZA” Johanssona. Kapitalna postawa w poprzednim roku została doceniona przez HLTV.org, które sklasyfikowało go na dziewiątym miejscu w rankingu dwudziestu najlepszych zawodników. W ostatnich miesiącach dwukrotny zwycięzca Majorów spuścił nieco z tonu, jednak kiedy jego zespół prezentuje się dobrze, on również osiąga bardzo dobre statystyki. Kroku dotrzymują mu Simon „twist” Eliasson oraz Ludvig „Brollan” Brolin. Dwa najnowsze dodatki do formacji nie potrzebowały dużo czasu na aklimatyzację i od początku pokazują to, z czego dali się poznać w poprzednich ekipach. Do uzupełnienia kolektywu potrzebny jest też Jesper „JW” Wecksell. Pod koniec 2018 roku wydawało się, że wraca on na właściwe tory, lecz iBUYPOWER Masters nie był w jego wykonaniu porywający. Pomimo tego, czwórka dowodzona przez Xizta musi spokojnie zagwarantować fnatic awans do Fazy Nowych Legend. Wszakże są oni jednym z faworytów do osiągnięcia bilansu 3-0.United States Timothy „autimatic” Ta
United States Will „RUSH” Wierzba
Sweden Maikil „Golden” Selim
Sweden Robin „flusha” Rönnquist
France Fabien „kioShiMa” Fiey
United States Jordan „Zellsis” Montemurro (trener)28 stycznia ubiegłego roku Cloud9 wygrało pierwszy tytuł rangi Major dla Ameryki Północnej. Rok później szeregi organizacji reprezentuje już tylko dwóch mistrzów z Bostonu – autimatic oraz RUSH. Skadoodle pożegnał się z profesjonalnym graniem, natomiast Stewie2k i tarik ruszyli na przygodę z MIBR. Obaj nie są już częścią ekipy FalleNa – pierwszy z nich wylądował w Team Liquid, a drugi opuści katowickiego Majora. Po nieudanym okresie FNSa w drużynie, włodarze Cloud9 zwrócili oczy w stronę Europy. Najpierw jako stand-in ekipie pomagał STYKO, później na stałe dołączyli do niej Golden, flusha oraz kioShiMa. To nie wystarczyło w rozwiązaniu problemów, bowiem Maikila „Goldena” Selima spotkały kłopoty zdrowotne. Zespół ponownie musiał grać w niepełnym składzie, aż w końcu na świat spłynęła informacja o zakontraktowaniu Zellsisa ze Swole Patrol. Podczas tego okresu nie osiągali oni zadowalających rezultatów, a poprawa nadeszła dopiero pod koniec roku. Wtedy autimatic i spółka zajęli trzecią pozycję na BLAST Pro Series w Lisbonie. 2019 zaczęli za to od drugiej lokaty podczas ELEAGUE CS:GO Invitational.

W przypadku indywidualności trzeba w Cloud9 wyróżnić Timothy'ego „autimatica” Ta. Amerykanin po raz pierwszy znalazł się w zestawieniu TOP 20 zawodników roku tworzonym przez HLTV i miejmy nadzieję, że na tym nie poprzestanie. Ponadto, kiedy drużynę opuścił Skadoodle, z powodzeniem sięgnął po karabin snajperski, co pokazuje jego wszechstronność. Oprócz autimatica formacja może liczyć na RUSHa, flushę oraz kioShiMę, lecz w ich przypadku regularność jest nieco do poprawy. ELEAGUE CS:GO Invitational pokazał jednak, że zespół potrafi wziąć się w garść i pokonywać mocnych rywali. Może w tej układance brakuje jeszcze trochę Zellsisa, ale jak zapewniał RUSH w jednym wywiadów dla HLTV, dłuższy czas wspólnego treningu z pewnością poprawi umiejętności młodego Amerykanina. Wszystko poza awansem będzie dla C9 nie do przyjęcia.Sweden Patrik „f0rest” Lindberg
Sweden Christopher „GeT_RiGhT” Alesund
Sweden Fredrik „REZ” Sterner
Sweden Dennis „dennis” Edman
Sweden Jonas „Lekr0” Olofsson
Sweden Faruk „pita” Pita (trener)W poprzednim roku Ninjas in Pyjamas wreszcie wróciło na majorową karuzelę. Szwedzi wypadli z niej przy okazji ESL One Cologne 2016, a FACEIT Major w Londynie był pierwszym występem na turnieju tej rangi od ponad dwóch lat. Przebrnięcie przez drogę Minorów z pewnością łączyło się z ulgą, lecz f0rest i spółka nie mogli osiąść na laurach. Ostatecznie, otarli się o play-offy przegrywając w piątej rundzie Fazy Legend z MIBR. Poza tym, 2018 był dla NiP czasem bez żadnego końcowego triumfu na większym turnieju. Za najlepszy występ trzeba uznać BLAST Pro Series w Kopenhadze, gdzie drużyna zajęła drugie miejsce, ulegając w finale Natus Vincere. Kilka najniższych stopni podium być może ciut osłodziło brak pucharów, jednak to właśnie one są celem formacji ze Skandynawii.

Ninjas in Pyjamas wciąż prezentowało nierówną formę na turniejach, pomimo roszad w składzie. Dennis i Lekr0 przynieśli jednak trochę rozwiązań, bowiem to z nimi zespół powrócił na Majora. Jeśli chodzi o statystyki zawodników, różnica nie jest duża, lecz na pierwszy plan nadal wysuwa się Patrik „f0rest” Lindberg. Legenda gry nie spoczywa na laurach i cały czas potrafi zaskakiwać widzów niesamowitymi zagraniami i spotkaniami. W osiąganiu sukcesów pomagają młode strzelby, przede wszystkim Fredrik „REZ” Sterner. Nawet nieco słabsza dyspozycja niektórych zawodników nie przeszkodzi NiP w przebrnięciu przez pierwszy etap. Kłopoty mogą rozpocząć się w następnym, jednak wierzę, że tym razem Szwedzi ponownie będą mogli szczycić się statusem Legend.France Richard „shox” Papillon
France Alexandre „bodyy” Pianaro
France Kenny „kennyS” Schrub
France Lucas „Lucky” Chastang
France Audric „JaCkz” Jug
France Damien „maLeK” Marcel (trener)2018 rok był dla G2 Esports bardzo rozczarowujący. Drużyna stała pod znakiem zmian, a najważniejsze było to, że niepowodzeniem zakończył się projekt francuskiego superteamu. NBK- oraz apEX wylądowali na ławce rezerwowych, a później w Vitality. Shox ponownie mógł zagrać ze SmithZzem i Ex6TenZem, lecz na dłuższą metę nie przyniosło to niemal żadnych korzyści. Zespół osiągnął kilka ćwierćfinałów, jak chociażby podczas ESL One Cologne 2018, jednak to wszystko na co było go stać. Pierwszy finał przyszedł dopiero po ostatnich zmianach, kiedy to organizacja zakontraktowała Lucky'ego i JaCkza. Niecały miesiąc po tym Francuzi stanęli na drugim stopniu podium podczas PLG Grand Slam, gdzie dopiero w finale ulegli fnatic.

W kadrze G2 Esports znajdują się znakomite indywidualności, które jednak zatraciły nieco dawny blask. Chodzi tu przede wszystkim o Richarda „shoxa” Papillona i Kenny'ego „kennyS” Schruba. Dwójka ta nie jest już tak dominująca jak za dawnych czasów, kiedy siała postrach na scenie CS:GO. Oczywiście mówię tu o grze w oddzielnych zespołach, bowiem dopiero G2 połączyło ich w drużynowy duet. Powrót do formy z tamtych dni na pewno pomógłby w osiąganiu lepszych rezultatów. W buty legend próbują wejść Lucky oraz JaCkz i statystycznie nie wyglądają źle. Teraz muszą udowodnić swoją wartość na najbardziej prestiżowej scenie. Można odnieść wrażenie, że Francuzi w nowym składzie pomału układają wszystko w jedną całość, a Faza Pretendentów powinna to potwierdzić, ponieważ nie przewiduję ich odpadnięcia na tym etapie.China HaoWen „somebody” Xu
Indonesia Hansel „BnTeT” Ferdinand
Indonesia Kevin „xccurate” Susanto
China YuLun „Summer” Cai
China YuanZhang „Attacker” Sheng
Ukraine Ivan „Johnta” Shevtsov (trener)TYLOO miało kilka przebłysków w ubiegłym roku, co dawało nadzieję, że drużyna dłużej będzie aspirować do miana liczącej się na scenie. Trzecie miejsce na CS:GO Asia Championships oraz drugie podczas IEM Shanghai można zaliczyć do sporych sukcesów azjatyckiej formacji. Co więcej, pierwszy raz w historii przebrnęła ona przez pierwszą fazę Majora, a jedno zwycięstwo w kolejnym etapie pozwoliło jej uniknąć powrotu na Minora. Zamiast pójść za ciosem, BnTeT wraz z kolegami spuścili jednak nieco z tonu, a kolejny solidny rezultat osiągnęli dopiero pod koniec listopada, kiedy stanęli na drugim stopniu podium podczas TOYOTA Master Bangkok. Na początku 2019 roku drużyna poinformowała o zmianach. AttackeR i Summer zastąpili captainaMo oraz DD. Ponadto, na pozycji trenera znalazł się Johnta, który ma pomóc w powrocie do dawnej dobrej gry.

Dawniej mówiąc o najlepszym zawodniku TYLOO można było wspominać tylko o Hanselu „BnTeT” Ferdinandzie. Odkąd przejął on obowiązki in-game leadera, nie osiąga już tak kapitalnych statystyk, choć jego poziom wciąż jest solidny. Więcej obowiązków strzeleckich spoczywa na barkach somebody'ego oraz snajpera drużyny – xccurate'a. Obaj udowadniali, że potrafią przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojej ekipy nawet na największych turniejach. W poprawie tej sytuacji mają jeszcze pomóc AttackeR i Summer. W szczególności od pierwszego z nich można oczekiwać dobrej gry, tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę jego pierwszą przygodę na Majorze. Azjatycki skład jest wielką niewiadomą, lecz jeśli przy pomocy Johnty wszystko ułoży się w zgrany kolektyw, na pewno powalczy o awans.Ukraine Dmitriy „jR” Chervak
Russian Federation Leonid „chopper” Vishnyakov
Russian Federation Pavel „hutji” Lashkov
Ukraine Igor „crush” Shevchenko
Russian Federation Anton „tonyblack” Kolesnikov
Russian Federation Artem „Fierce” Ivanov (trener)Vega Squadron ponownie spróbuje zaskoczyć wszystkich swoją postawą na Majorze. Mam wrażenie, że za każdym razem Rosjanie stawiani są w roli outsidera, a później mają kilka solidnych momentów, które pozwalają im opuścić turniej z podniesioną głową. Tym razem nadzieję na powtórzenie poprzednich wyczynów może dawać ostatni kwartał 2018 roku. Wtedy drużyna dwukrotnie zajęła drugie miejsce, między innymi na StarSeries i-League Season 6, gdzie w finale uległa ENCE. Wreszcie wydawało się, że skład zaczął funkcjonować jak należy po dodaniu crusha i tonyblacka i teraz może być tylko lepiej. W rankingu innych zespołów Vega Squadron jest sklasyfikowane na dziesiątej pozycji, a kto powinien stanowić o sile formacji?

W przypadku zawodników, zawsze zwracam uwagę na Dmitriy „jR” Chervaka. Gracz z Ukrainy pełni rolę prowadzącego i snajpera, z których należycie się wywiązuje, osiągając niezłe statystyki. Na poprzednim Majorze z dobrej strony pokazywał się również Leonid „chopper” Vishnyakov. Rosjanina jednak trochę zabrakło w Fazie Nowych Legend, gdzie nie zachwycał tak jak w etapie pretendentów. Te dwie postacie są moim zdaniem wyróżniające się, natomiast każdy z członków może dołożyć cegiełkę do sukcesu. Vega Squadron będzie liczyło się w walce o awans do drugiej fazy, jednak nie jest blisko miana jednego z głównych faworytów.Po wszystkie istotne informacje na temat nadchodzącego IEM Major Katowice 2019 zapraszamy na naszą podstronę.