SK Gaming pokonało Gambit Esports w czwartej rundzie fazy legend podczas ELEAGUE Major: Boston 2018. Ta wygrana zapewnia brazylijskiej formacji udział w ćwierćfinale. Ekipa Dosi będzie miała jeszcze jedną szansę na awans do playoffów.
Gambit Esports
0
Faza legend
ELEAGUE Major: Boston 2018
Runda czwarta
Drużyny z bilansem 2-1
Overpass
(2:13; 8:3)
SK Gaming
1
Przedostatnie spotkanie czwartej rundy fazy legend rozpoczęło się od wygranej przez SK Gaming pistoletówki, po której antyterroryści – bez żadnego problemu – wykorzystali przewagę broni. Zdobywając pierwszego fulla, SK wyszło na prowadzenie 3:0. Gambit zagrało stosunkowo dobre eco, podczas którego zgarnęło dwie bronie i podłożyło bombę. Pytaniem jednak było, czy Kazachowie zdołają wykorzystać spore zasoby finansowe. Nie zdołali. CT kontynuowało swoją passę. Brazylijczycy po chwili prowadzili już 5:0. Ekipa Mikhaila „Dosia” Stolyarov zaczynała być w coraz gorszym położeniu. Brazylijczycy w tym momencie kontrolowali każdy aspekt gry. Celność, położenie na mapie i kontrola tego, gdzie mają zamiar zaatakować ich rywale. Gambit miało ogromny problem. Dwóch zawodników tej formacji zyskało „licencję na zabijanie”, mając statystyki 0-0-7. Wreszcie, po ośmiu porażkach z rzędu, Gambit Esports zdołało przedrzeć się przez defensywę oponentów. Radość ze zdobytego punktu nie trwała długo. SK zgarnęło następną potyczkę i poważnie nadszarpnęło finanse terrorystów. Kazachstańska formacja musiała zrobić wszystko, by rozpocząć drugą połowę z jak najmniejszą stratą. W obliczu tak działającej obrony rywali, nikogo nie dziwił fakt, że ekipa Gabriela „FalleN” Toledo prowadziła już 10:2. Bezsilne Gambit Esports musiało się pogodzić z faktem, iż drugą połowę rozpocznie z rezultatem 2:13. Jak to dobrze ujął James Bardolph, de_overpass jest mapą „SK sided”. Nie trudno było się z tym stwierdzeniem zgodzić po tej części meczu.
Wygranie przez SK drugiej pistoletówki było zarazem podpisaniem wyroku dla Gambit. Tylko niesamowita zmiana w grze mogłaby przynieść nam comeback na miarę tego, który wykonało QBF w meczu z mousesports. Zdobycie force'a było dobrym początkiem do powrotu w tej rozgrywce. Runda po rundzie, Kazachstański team powoli zbliżał się do rywali. Antyterrorystów czekała jednak bardzo długa droga do remisu. Po pięciu porażkach, SK wreszcie zdołało zająć i utrzymać bombsite. Ta wygrana dała Brazylijczykom osiem punktów meczowych. To jednak wciąż nie oznaczało końca. Zwycięzcy ostatniego majora robili wszystko, co było w ich mocy, by doprowadzić do dogrywki. Nieuniknione wreszcie nastąpiło. SK Gaming wygrało 16:10 i tym samym utrzymało status legendy.