Rozgrywki ligowe w roku 2016 już się skończyły, a emocje po playoffach opadły. Z tego powodu pozwoliłem sobie przyznać wyróżnienia dla najlepszych, w moich oczach, zawodników w League Champions Korea.
Oprócz pojedynczych turniejów, takich jak KeSPA Cup, IEM Oakland czy IEM Gyeonggi sezon 2016 w League of Legends mamy już za sobą. Jedynym pozostałym międzynarodowym eventem będzie All-Star 2016, który odbędzie się w Barcelonie. Zawodnicy, którzy pojadą na to przedsięwzięcie, niekoniecznie są jednak najlepszymi w swoich ligach. Jest tak ze względu na to, że wybory graczy na All-Star są niejako konkursem popularności. Z tego powodu nie są zawsze wymierne pod względem tego, jak dobrze konkretni zawodnicy sprawowali się w danym sezonie. Doskonałym przykładem może być Europa, gdzie na środkowej alejce głosowanie All-Star wygrywa Enrique „xPeke” Cedeño Martínez. Hiszpan większość lata grał na pozycji AD Carry, pomimo tego ma najwięcej głosów. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest raczej popularność zawodnika Origen, a nie jego dobre występy na midzie.
Dokonując swoich wyborów i przyznając graczom wyróżnienia, starałem się kierować się ich formą w ciągu całego roku, ale rundę letnią traktowałem z nieco większym priorytetem. Jest ona zdecydowanie ważniejsza, ponieważ nierzadko przesądza o tym, kto pojedzie na Mistrzostwa Świata. Głównymi czynnikami, jakie brałem pod uwagę, były: podejmowanie decyzji, wszechstronność w swojej roli, indywidualne występy oraz utrzymywanie równego poziomu. Wyniki na scenie międzynarodowej nie były dla mnie aż tak znaczące, ponieważ wyróżnienia, jakie postanowiłem przyznać, dotyczą rozgrywek ligowych, a nie tego jak określeni zawodnicy prezentowali się na MSI czy Worldsach.
Górna aleja:
Najlepszy toplaner LCK 2016: Song „Smeb” Kyung-ho
Smeb jest jedną z największych gwiazd LCK – niezależnie od mety potrafi być niesamowicie użyteczny dla drużyny. Doskonale sprawuje się na agresywnych czempionach, lecz potrafi też świetnie grać tankami. W obu rundach League Champions Korea roku 2016 miał najwyższe KDA wśród wszystkich toplanerów. Nie jest to jedyna statystyka, w której Koreańczyk prowadził – jego obrażenia zadawane na minutę także były największe. Po piętach deptał mu Kim „Ssumday” Chan-ho, lecz w tym roku Smeb był bezsprzecznie nie do pokonania. Sposób, w jaki gra zawodnik ROX Tigers jest doskonale dostosowany do stylu drużyny. Potrafi być jednym z najważniejszych ogniw ekipy i brać kolegów na plecy, lecz umie też oddać pole innym, samemu bardziej wspierając. Niezależnie od tego czy gra Maokaiem czy Rumblem jego występy są zawsze solidne i niemalże bezbłędne.
Razem z Yoonem „Peanut” Wang-ho, Smeb stanowi doskonały duet – zawodnicy świetnie się rozumieją i docierają. Często to właśnie na nich leżał ciężar rozgrywek i zapewnienie ROX przewagi. Obaj podejmowali dobre decyzje i z łatwością ogrywali oponentów, powodując że górna strona mapy w meczach „Tygrysów” niemalże zawsze była pod ich kontrolą.
Jungle:
Najlepszy jungler LCK 2016: Yoon „Peanut” Wang-ho
Peanut, tak jak jego kolega z górnej alei, również miał najwyższe zadane obrażenia na minutę w obu rundach LCK 2016. Jest niesamowicie ciekawym zawodnikiem i doskonałym junglerem, dlatego już wcześniej przyjrzałem się jego osobie. W ciągu ostatnich dwóch splitów pokazał, że dorównuje najlepszym leśnikom na świecie, takim jak np. Go „Score” Dong-bin. Niejednokrotnie to właśnie Peanut wychodził z junglerskich pojedynków zwycięsko. Udowodnił, że jego umiejętności mechaniczne są na niesłychanym poziomie, a podejmowanie decyzji co do junglowania nie sprawia mu kłopotu. Wydaje się to być dla niego instynktowne, a agresywny styl jaki przyjął doskonale pasuje do sposobu w jaki gra drużyna. Peanut świetnie współgra nie tylko ze Smebem, ale ma także dobrą synergię z Lee „Kuro” Seo-haengiem. W większości gier ligowych jungler ROX Tigers był w stanie pomagać liniom i kontrować swoich przeciwników zdecydowanie lepiej, niż ktokolwiek inny.
Środkowa aleja:
Najlepszy midlaner LCK 2016: Lee „Faker” Sang-hyeok
Pomimo tego, że SKT nie byli na szczycie, a w rundzie letniej nie dostali się nawet do finału playoffów, Faker zawsze udowadniał, że jest w doskonałej formie. Znajdował coraz to nowe sposoby na dominację linii – czy było to mocne obijanie przeciwnika i tworzenie przewagi w złocie, czy ciągłe pchanie alejki i niszczenie wieży. Jego statystyki także świadczą o genialnej dyspozycji. Midlaner w obu splitach zadawał największe obrażenia na minutę na swojej pozycji. Jednakże najważniejszym aspektem świetnej gry Koreańczyka jest jego sposób pozycjonowania się. Jest najsolidniejszym zawodnikiem środkowej alei, jakiego widział świat profesjonalnego League of Legends. Nigdy nie daje przeciwnikom możliwości łatwego złapania go i skutecznie uniemożliwia ganki. Pomimo tego, umie znaleźć sposób by pomimo bezpiecznej gry, tworzyć na midzie przewagę dla swojej drużyny.
AD Carry:Najlepszy AD Carry LCK 2016: Bae „Bang” Jun-sik
Pomimo doskonałej formy Fakera, to Bang wydawał się być najlepszym graczem SKT w rozgrywkach ligowych. Był jednym z najsolidniejszych zawodników w LCK i niemalże w każdym meczu pokazywał się z najlepszej strony. Mechaniczne umiejętności Banga są na bardzo wysokim poziomie, a sam zawodnik bardzo rzadko popełniał błędy. W letnim splicie miał najwyższe KDA i obrażenia na minutę. W wiosennej, mniej znaczącej rundzie, w obu statystykach był drugi. Warto podkreślić też, że nie miał wtedy do swojej dyspozycji aż tyle złota, co pierwsi zawodnicy.
Kolejną wielką zaletą Banga jest jego wszechstronność. Jest doskonałym przykładem AD Carry, który radzi sobie dobrze na wszystkich rodzajach strzelców. Czy to wymagający precyzji Ezreal lub Jhin, czy intensywny mechanicznie Lucian, Koreańczyk potrafi wykorzystać potencjał swojej postaci w stu procentach. Zawsze udaje mu się być przydatnym dla drużyny, niezależnie od tego czym gra i jaką rolę spełnia w drużynie. Potrafi zagrać drugie skrzypce i oddać pole do popisu Fakerowi, lecz umie także wziąć ekipę na plecy i unieść ku zwycięstwu.
Support:Najlepszy support LCK 2016: Ha „Hachani” Seung-chan
Zdecydowanie najbardziej kontrowersyjny wśród moich wyborów. Hachani miał w porównaniu do reszty wyróżnionych zawodników dużo problemów i nieraz kosztował swoją drużynę bardzo dużo. Czym zasłużył sobie więc na wyróżnienie? Przede wszystkim progresem jakiego dokonał w ciągu roku. Gdy powrócił, po przerwie jaką zrobił sobie w 2015, pojawiło się wiele pytań co do jego poziomu. Początki wiosennego splitu były ciężkie – Hachani często dawał się łapać, oddając przeciwnikom łatwe zabójstwa. Nierzadko zdarzało mu się też wybierać się do dżungli oponentów bez stworzonej wizji, co również skutkowało niepotrzebnymi zgonami supporta.
Pomimo tego z gry na grę jego poziom był coraz wyższy, a błędy które popełniał, stały się coraz rzadsze. Stał się podstawowym inicjatorem dla KT Rolster i z ciężaru transformował w jeden z filarów drużyny. Niejednokrotnie udawało mu się odwrócić losy spotkania. Jego występy Tariciem były zaskakujące, gdyż nikt inny nie potrafił tak dobrze wykorzystać tego herosa. Hachaniemu doskonale wychodziło jednak wyczucie możliwości, jakie dawał niekonwencjonalny wybór na supporcie.
Pomimo tego, że Hachani nadal boryka się z pewnymi problemami, to w ciągu 2016 roku zrobił ogromny progres i kompletnie odmienił swoją karierę. Z pewnego rodzaju nieudanego profesjonalnego gracza stał się wartościowym zawodnikiem, który wiele wnosi do drużyny.Każdy z wyróżnionych zawodników jest moim MVP na swojej pozycji i wszyscy wydawali się kluczowymi graczami w swoich drużynach w 2016 roku. Z tego powodu na dodatkową uwagę zasługują Smeb i Peanut – są jednymi z części składowych najlepszej ekipy w 2016 jaką jest ROX Tigers. Pomimo lepszej formy SKT na Worldsach, to ROX dominowało przez niemalże cały rok.