Wczorajsza premiera VALORANTA pobiła oglądalność Fortnite'a, który podczas swoich mistrzostw świata, zebrał drugą największą widownię w historii twitcha.

Fortnite okazał się być fenomenem 2018 roku, zyskując potężne rzesze fanów, choć też równie wielu przeciwników. Ogromna ilość graczy oraz wielkie sumy wykładane przez Epic Games na rozwój sceny esportowej spowodowały, że podczas finałów Fortnite World Cup na platformie twitch w jednym momencie znalazło się 1.690.000 widzów. Był to drugi najlepszy wynik na platformie, zaraz po ubiegłorocznych mistrzostwach świata League of Legends, które zebrały na streamach twitcha 1.740.000 osób.

Jednak dzięki wczorajszej premierze zamkniętej bety VALORANT, Riot Games zajęło drugie miejsce na podium. Wczorajsze transmisje nowego shootera w szczytowym momencie oglądało 1.728.000, co jest bardzo imponującym wynikiem. Z pewnością przełożenie na to miał system rozdawnictwa dostępu do gry. Dla niewtajemniczonych, jedynym sposobem aby uzyskać dostęp do wersji beta, jest oglądanie danych twórców na Twitchu licząc, że uśmiechnie się do nas los i system przydzieli grę do naszego konta.

Z pewnością wielu z Was zaczęła się zastanawiać, czy tak pokaźne wyniki VALORANTA jakoś wpłynęły na wczorajsze wyniki Counter-Strike'a. Otóż… nie. Zupełnie tak jak w poprzednich dniach, w godzinach wieczornych, na serwerach CS:GO bawiło się około 1.200.000 osób. Ostatnie tygodnie są dla CS:GO najlepszym okresem w historii tytułu, a jeśli ten trend się utrzyma, stanie się najpopularniejszą grą od Valve, bijąc rekordy Doty 2.