Podczas tegorocznej gali Game Awards wyróżniono Valoranta tytułem najlepszej esportowej gry roku. Nagroda pozostaje w rękach Riot Games.

Riot Games ponownie udowadnia, że wie jak tworzyć scenę esportową swoich produkcji. Po tym jak League of Legends przez trzy lata z rzędu wygrywało w kategorii „najlepsza esportowa gra roku”, tym razem to prestiżowe wyróżnienie trafiło do amerykańskiego studia za sprawą VALORANTA, które zostało wybrane ponad LoL-a, Dotę 2, CS:GO oraz Rocket League.

VALORANT ujrzał światło dzienne zaledwie dwa lata temu, na początku 2020 roku, stając się bezpośrednią konkurencją dla Counter-Strike'a. Przez cały ten czas Riot Games skrupulatnie rozwijało esportowy ekosystem swojego shootera, co zaowocowało rekordem oglądalności tegorocznych Mistrzostw Świata, które przyciągnęły przed odbiorniki w szczytowym momencie ponad 1.500.000 widzów.

Riot Games na swoją półkę z nagrodami będzie mogło postawić statuetkę za najlepsze tegoroczne wydarzenie esportowe. W plebiscycie wygrały Mistrzostwa Świata League of Legends, które napisały niesamowitą historię pomiędzy finalistami zawodów. Jednak mimo turniej zaliczył poważny spadek oglądalności w internecie, wszak względem zeszłorocznego eventu, mecze śledziło blisko 40% mniej widzów.