Do startu najważniejszego turnieju w historii Valoranta pozostało naprawdę niewiele. Ten rozpoczyna się dziś o 17:00 – Masters: Reykjavik możemy więc uznać za oficjalnie otwarte!
Długo, bo ponad rok czekaliśmy na ten moment. A może raczej momenty, bo przecież tak naprawdę aż trzy historie można zamknąć w jednym wydarzeniu, jakim jest Masters: Reykjavik. Po pierwsze, to pierwszy, tak duży turniej Valoranta, który stanowi zwieńczenie morderczej serii eliminacji, w której startowało setki, a być może tysiące zespołów. Ostatecznie wyłoniona została najlepsza dziesiątka. Drugim aspektem jest międzynarodowy charakter turnieju – dotychczas przez pandemię nieznany. COVID-19 spowodował również to, że nie oglądaliśmy dotychczas LAN-ów w Valorancie. To będzie pierwsza taka okazja.
Masters: Reykjavik to światowe finały drugiego sezonu Valorant Champions Tour, na którym pojawi się 10 najlepszych zespołów globu. Niektóre regiony, jak EMEA, Ameryka i Brazylia mają po dwóch przedstawicieli, reszta zaś po jednym. Tak oto nasz kontynent reprezentują Team Liquid i fnatic, czyli drużyny typowane na zwycięzców rozgrywek. Nie należy jednak zapominać o pretendentach z Ameryki, czyli Sentinels, które wygląda na najlepszą drużynę świata. Czy Amerykanom uda się potwierdzić tę tezę? O tym się dopiero przekonamy.
Format turnieju, trzeba przyznać, jest nieco dziwaczny. Dziesięć zespołów będzie bowiem rywalizowało w systemie drabinki podwójnej eliminacji. Górna jego część zaś zakłada swego rodzaju „rundę wstępną” zarezerwowaną dla czterech zespołów i drugą rundę, w której do rywalizacji dołącza sześć pozostałych drużyn.
Turniej odbędzie się w dniach 24 – 30 maja, pula nagród wynosi zabójcze 500 tysięcy dolarów. Tak oto prezentuje się harmonogram spotkań:
- 24.05
- 17:00
Fnatic –
KRÜ Esports
- 19:30
Version1 –
Crazy Raccoon
- 22:00
Sharks Esports –
NUTURN Gaming
- 17:00
- 25.05
- 17:00
Team Vikings –
X10 Esports
- 19:30
Team Liquid –
Version1/Raccoon
- 22:00
Sentinels –
Fnatic/KRÜ
- 17:00
Transmisja wszystkich spotkań odbędzie się na kanale Valoranta.