Ruben „RUBINO” Villarroel za pomocą Twittera zakomunikował, że przez ostatnie parę miesięcy szlifował swoje umiejętności w Valorancie. Teraz zamierza znaleźć drużynę i zacząć rywalizować.

Na przełomie minionych miesięcy FPS wyprodukowany przez Riot Games stał się miejscem, w którym niektórzy zawodnicy pojedynkujący się od dawna na arenie CS-a zauważyli pole do popisu. Na scenę Valoranta przenieśli się m.in. Nicholas „nitr0” Cannella i Damian „daps” Steele. W Polsce na tego typu ruch zdecydowali się tacy gracze, jak Patryk „paTiTek” Fabrowski, Sebastian „NEEX” Trela i Michał „molsi” Łącki.

Do wymienionego wcześniej grona i reszty osób, które rozpoczęły przygodę z Valorantem na profesjonalnym poziomie wczoraj oficjalnie dołączył Ruben „RUBINO” Villarroel. Ruben jest bez dwóch zdań jedną z najbardziej znanych twarzy norweskiego CS:GO, jednak można śmiało stwierdzić, że jego kariera od dłuższego czasu nie układała się tak, jak powinna. Villarroel swój najlepszy okres przeżywał w okolicy 2016 roku, gdy było mu dane reprezentować Team Dignitas. Udało mu się wtedy zdobyć trofeum EPICENTER 2016.

Jeżeli natomiast chodzi o Nordavind, w którym ostatni raz mieliśmy okazję go obserwować, to nie potrafił się przebić z ekipą do czołówki. Był częścią formacji, która rywalizowała na średnim poziomie i do tego nie była w stanie wygrywać żadnych ważniejszych zawodów. Nie powinno nas zatem dziwić, że zaczął rozmyślać, co dalej i zastanawiać się nad zmianą gry. Koniec końców doszło do tego, że jak sam napisał na Twitterze – przez kilka miesięcy szlifował umiejętności w Valorancie i obecnie jest gotowy, aby działać właśnie w tym FPS-ie.

Przez ostatnie dwa / trzy miesiące szlifowałem swoje umiejętności w Valorancie przez kilka godzin dziennie i w tej chwili jestem na etapie, w którym czuję, że następnym krokiem jest znalezienie zespołu, aby rozwinąć się jeszcze bardziej.” ~~ Ruben „RUBINO” Villarroel

Pozostaje nam więc czekać na dalsze wieści dotyczące przyszłości Rubena. Zapewne teraz będą docierały do niego różne oferty i jedną z nich zaakceptuje, a którą, to dowiemy się niebawem.