G2 Esports oraz Acend znalazło się w gronie ośmiu drużyn, które zagrają na Challengers 2. Ponadto oba zespoły wywalczyły w turnieju rozstawienie, to znaczy, że na pewno nie spotkają się ze sobą w pierwszej rundzie.

G2 w końcu może odetchnąć z ulgą, bo to pierwszy raz od dłuższego czasu, gdy w zespole wszystko idzie zgodnie z planem. Na razie dołączenie ozzy'ego zdaje egzamin – pokonanie takich mocnych ekip jak Heretics i Vitality nie wzięło się z przypadku. Szczególnie w starciu z tymi drugimi G2 wykazało wolę walki, odrabiając jedną mapę straty i wygrywając po dogrywce na drugiej lokacji. W ostatnich tygodniach to był częsty problem europejskiego super-teamu, który przy pierwszych przeszkodach nie potrafił się już podnosić. Teraz to wygląda inaczej. G2 wywalczyło również rozstawienie w Challengers 2, oznacza to, że zespół uniknie pojedynków z Acend, Opportunists i Liquid w pierwszej rundzie.

Acend również może pochwalić się awansem do turnieju głównego. Mistrzowie Europy zostali jednak zaskoczeni przez Illuminar Gaming na Ascent, gdzie polski zespół rozgromił rywala wynikiem 13:4. Zemsta Acend była brutalna – najpierw jeszcze wyższy pogrom 13:2, a następnie dobicie wynikiem 13:9. Swoje topowe umiejętności zaprezentował przede wszystkim cNed. Turek był nie do zatrzymania i robił z przeciwnikami co chciał – szczególnie na Bindzie, gdzie zdobył 29 fragów. Niesamowity występ. Acend następnie zmierzyło się z fnatic o rozstawienie w Challengers 2. To był kolejny pokaz siły mistrzów Europy – wynik 13:1 na decydującej mapie mówi sam za siebie.

Niestety na Challengers 2 nie zobaczymy ani Illuminar, ani KLĄTWY. iHG odpadło z Acend, KLĄTWA zaś stoczyła wyrównany bój z Opportunists, zakończony wynikiem 2:1 dla Francuzów. Niemniej jednak takie występy zespołu bez organizacji powinny wkrótce wzbudzić zainteresowanie europejskich marek.