To nie były zbyt udane kwalifikacje dla Polaków. Na placu boju pozostało jedynie dwóch graczy znad Wisły – to MOLSI i Mickebwoy, którzy na dodatek zagrają ze sobą w ostatniej rundzie otwartej fazy.

Polacy za granicą

Za nami drugi dzień otwartych kwalifikacji Valorant Champions Tour Stage 3: Challengers 1. Dzień, który zebrał krwawe żniwo wśród polskich graczy i drużyn. Przede wszystkim z rozgrywek odpadli Team Heretics z Patitkiem na pokładzie. Fabrowski i spółka przegrali w 3. rundzie z BK ROG 0:2. Na pewno jest to spore rozczarowanie wciąż młodej, ale pełnej potencjału ekipy.

Nieco dalej, bo w 4. rundzie odpadli Filu i kamyk z Movistar Riders. Europejski mix uległ hiszpańskiemu 19esports wynikiem 1:2. Szkoda, bo Polacy i spółka wygrali pierwszą mapę, a na trzeciej prowadzili 11:9. Niestety, ostatecznie trzeba było uznać wyższość przeciwnika.

Zgodnie z przewidywaniami daleko zaszli gracze Giants Gaming. MOLSI i spółka pokonali w 4. rundzie bref 2:1 i są o krok od awansu do zamkniętych kwalifikacji. W decydującym spotkaniu zmierzą się z Rix.GG Thunder, gdzie gra z kolei Mickebwoy. Błyskawice to jeden z najlepszych zespołów kwalifikacji – dotychczas Polak i spółka nie stracili jeszcze mapy! Polsko-polski mecz odbędzie się dzisiaj o godzinie 18:00.

Polskie drużyny

Tutaj nie mamy już żadnych powodów do radości. W trzeciej rundzie odpadli wszyscy nasi przedstawiciele. MAD DOG'S PACT przegrało 1:2 z Teamem Finest – szkoda, bo vilczek i reszta wygrali pierwszą mapę, a na drugiej ulegli dopiero po dogrywce. Na Iceboxie zabrakło z kolei już o wiele więcej. yazda za to przegrała również 1:2 z brefem. Ostatni polski team – ownage – przegrał z Cream Real Betis 1:2. Tak oto pożegnaliśmy wszystkie polskie zespoły.