Michael „shroud” Grzesiek wraca do profesjonalnej gry. Kanadyjczk wspomoże Sentinels w walce o awans na Mistrzostwa Świata w VALORANCIE.

shroud to persona, której nie trzeba raczej nikomu przedstawiać. Trudno nie odnieść wrażenia, że Kanadyjczyk jest stworzony do tego, by odnosić sukcesy. Przez lata gry w Cloud9 na scenie CS-a Grzesiek został pokochany przez fanów z przeróżnych zakątków świata. Michael zdołał zbudować sobie ogromną społeczność, która licznie ogląda jego streamy na platformie Twitch, gdzie śledzi go ponad 10 milionów użytkowników. Transmisje Live Kanadyjczyka ogląda w jednym momencie średnio kilkadziesiąt tysięcy osób.

Kanadyjczyk zakończył swoją karierę esportową w CS:GO w 2017 roku. Gdy w 2020 swoją premierę miał nowy FPS od Riot Games – VALORANT wszyscy mieliśmy nadzieje, że to właśnie w tej grze shroud ponownie wróci do profesjonalnej rywalizacji. Grzesiek postanowił jednak pozostać przy streamowaniu, lecz w dalszym ciągu rozwijał swoje umiejętności strzeleckie. Teraz będzie miał szanse je zaprezentować i być może spełnić jedno ze swoich marzeń – zagrać na Mistrzostwach Świata.

Wczoraj shroud został zaprezentowany jako nowy zawodnik Sentinels. W tym momencie nie jest powiedziane, na jak długo 28-latek pozostanie w szeregach amerykańskiej organizacji. Pewne natomiast jest, że Michael zastąpi w niej SicKa, który jakiś czas temu ustąpił miejsca w składzie ze względu na problemy osobiste.

shroud już wkrótce wystąpi z Sentinels na amerykańskim turnieju VCT Last Chance Qualifier. Jego zwycięzca rzutem na taśmę zapewni sobie awans na drugie historyczne Mistrzostwa Świata w VALORANCIE, które w tym roku odbędą się w Turcji.