Turniej ESPN Esports Invitational został wygrany przez przedstawicieli sceny Apex Legends, którzy w finałowym pojedynku pokonali graczy CS:GO.

Zawody zorganizowane przez ESPN miały dość specyficzny charakter. Każda drużyna biorąca udział w rywalizacji składała się z przedstawicieli poszczególnych scen esportowych. Wśród uczestników znaleźli się gracze chociażby League of Legends, Fortnite czy Rainbow Six. Jednak najlepsi okazali się zawodnicy wywodzący się ze sceny Apex Legends oraz Counter-Strike: Global Offensive, którzy stanęli naprzeciw siebie w finałowym pojedynku.

Aby wyłonić zwycięzce potrzebne były trzy mapy. Pierwsza z nich, Bind, od samego początku dominowana była przez CS-owców, aż ostatecznie zakończyli wynikiem 8-13. Jednak na dwóch kolejnych lokacjach, kolejno Haven i Splicie, lepsi okazali się gracze battle royale od EA wygrywając obydwa mecze wynikiem 13:10.

Porażka Teamu Mirage w finale zakończyła dobrą passę Braxtona „braxa” Pierce'a, który wygrał trzy turnieje VALORANT z rzędu. Przypomnijmy, że Pierce, którego większość zapewne kojarzy spod nicku swag, jeszcze przed premierą ogłosił, że porzuca CS:GO i skupi się na shooterze od Riot Games. Do niego dołączył Keven „AZK” Larivière, z którym niegdyś grał w iBUYPOWER, a duet reprezentuje teraz barwy T1.