Rozgrywki kwalifikacji piątej odsłony turnieju Nation Wars znalazły się na półmetku. Nadszedł czas na występ polskiej reprezentacji, której pierwszym rywalem okazała się drużyna Austrii.

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania reprezentacja Polski była zdecydowanym faworytem w starciu z Austrią. Nie przemawiały za nimi wyłącznie osiągnięcia poszczególnych zawodników, lecz także sama publiczność – aż 91% głosujących postawiło biało-czerwonych w roli przyszłych zwycięzców.

Walka rozpoczęła się od występu Piotra „souL” Walukiewicza – rezerwowy zaliczył wczesny występ w ramach Nation Wars V, gdyż na spotkanie nie mógł stawić się Artur „Nerchio” Bloch. Terran spod szyldu OSC Elite poradził sobie znakomicie; rozpoczął serię od sukcesu na Blackpink przeciwko Jumanjii’emu, a następnie sprowadził na kolana Chessa.

Najbardziej rozpoznawalnym austriackim zawodnikiem jest zdecydowanie Mortiz „HateMe” Polzl i to właśnie on wkroczył na pole bitwy jako trzeci. Rywalizacja na Acid Plant ponownie należała do souLa, jednakże nie był to koniec meczu. Zgodnie z regulaminem, do czwartego spotkania każda z drużyn może przywrócić jednego zawodnika; wybór padł na reprezentanta Romandy Gaming, który tym razem zdobył pierwszą mapę na rzecz Austrii.

Po porażce Piotra, na pole bitwy wkroczył Grzegorz „MaNa” Komincz, a pierwsza, a zarazem jedyna rozgrywka z jego udziałem odbyła się na Neon Violet Square. Starcie pomiędzy Protossem a Zergiem trwało kilkanaście minut, jednakże ostatecznie zwycięstwo trafiło na konto zawodnika Team Liquid.

Reprezentacja Polski awansuje do bezpośredniego etapu Nation Wars V, a na chwilę obecną ich kolejni przeciwnicy nie są znani. Warto pamiętać, że turniej narodów nie został pozbawiony polskiego komentarza – za mikrofonem zasiada Emil Wieczorek z kanału EmStarcraft.