Fani pochodzących z zachodu profesjonalnych graczy StarCrafta nie mają powodu do radości. Po pierwszych dniach Global StarCraft II League z najbardziej prestiżowym turniejem świata pożegnali się Elazer oraz Scarlett.

Zaledwie kilka dni temu ruszyły rozgrywki trzeciego sezonu najbardziej prestiżowych rozgrywek StarCrafta – Global StarCraft II League. Było to niecodziennie wydarzenie dla wszystkich fanów kultowej strategii czasu rzeczywistego, a wszystko to za sprawą znacznej ilości zachodnich graczy występujących w ramach zdominowanego przez Koreańczyków turnieju. Niestety, już po rozegraniu kilku spotkań pierwszej fazy grupowej z możliwością walki o pierwsze miejsce musiało pożegnać się dwóch foreignerów.

Piąty lipca był świętem dla każdego polskiego fana esportu, lecz jego ostateczny rezultat nie okazał się tak szczęśliwy. Po pięciu latach do GSL: Code S powrócił reprezentant Polski, choć tym razem miejsce MaNy zastąpił. Mikołaj „Elazer” Ogonowski. Rywalami zawodnika znad Wisły okazali się Lee „Rogue” Byung Ryul, Hwang „Keen” Kyu Seok, a także zwycięzca poprzedniego sezonu Koh „GuMiho” Byung Jae.

W meczu otwarcia Polak zmierzył się z GuMiho. Było to niezwykle emocjonujące, a także zacięte spotkanie. Choć ostateczny widok wskazywał na korzyść Koreańczyka, Elazer zdołał doprowadzić spotkanie do pełnego Best-Of Three za sprawą wygranej na mapie Abyssal Reef. W meczu przegranych Mikołaj stanął w szranki z Keenem. Tutaj zobaczyliśmy popis pełni umiejętności polskiego Zerga. Były reprezentant Team LeiFeng szybko padł na kolana bez zdobycia choćby jednego punktu.

Wygrana przeciwko Hwangowi zapewniła Elazerowi udział w meczu decydującym, którego stawką był awans do rundy szesnastu zawodników. Niestety, po raz kolejny przeciwnikiem Polaka okazał się GuMiho. Tym razem zawodnik PSISTORM Gaming nie dał naszemu rodakowi żadnych szans, tym samym doprowadzając do tego eliminacji. Pomimo wczesnej porażki występ Mikołaja należy zaliczyć do udanych, bez żadnych problemów zdominował Keena, a także potrafił stawić dzielny opór terrańskiej ofensywie Koha.

Kolejnym foreignerem, którego mogliśmy oglądać na deskach Global StarCraft II League była Sasha „Scarlett” Hostyn. Pochodząca z Kanady reprezentantka Team Expert poradziła sobie znacznie gorzej od Polaka. Wystarczyły zaledwie dwie szybkie przegrane przeciwko Lee „INnoVation” Shin Hyung oraz Nam „Hurricane” Ki Woong zakończyły jej przygody z Code S.

Następnym zawodnikiem z zachodu, który spróbuje swoich sił w starciu z Koreańczykami, będzie Jake „NoRegreT” Umpleby. Mecze z jego udziałem będziemy mogli podziwiać dopiero dziewiętnastego lipca.