Za nami okres świąt i odpoczynku, jednak nie wszyscy przez ten czas odpoczywali. W miniony weekend poznaliśmy pierwsze trzy formacje, które wystąpią na Mid-Season Inivtational.
Dire Wolves
- Ryan 'Chippys' Short
- Shern 'Shernfire' Tai
- Stephen 'Triple' Li
- Calvin 'k1ng' Truong
- Andy 'Cupcake' van der Vvyer
Dire Wolves trzeci raz z rzędu wygrał ligę Australijską i tym samym kolejny raz pojawią się na międzynarodowym turnieju. Tym razem, jednak finał okazał się być dla nich bardzo skomplikowany. Zmierzyli się w nim z rewelacją rozgrywek – Chiefs Esports Club. Szefowie bez większych problemów wygrali dwie pierwsze mapy i postawili swoich przeciwników pod ścianą. Wtedy też do głosu doszedł najnowszy nabytek drużyny z Australii – Triple i ostatecznie pozwolił on swojej formacji odbić się od dna i po fantastycznym powrocie zostać pierwszą drużyną, która zagwarantowała sobie miejsce w tegorocznej edycji MSI.
Ascension Gaming
- Atit 'Rocky' Phaomuang
- Sanpett 'InTreso' Marat
- Nuttapong 'G4' Menkasikan
- Juckkirsts 'Lloyd' Kongubon
- Warich 'Rich' Kittiwattanawong
Tegoroczna edycja GPL zapowiadała się niezwykle ciekawie. Po wydzieleniu się Wietnamu od GPL ciężko było wskazać faworyta do końcowej wygranej. Po fazie grupowej najlepiej wyglądali reprezentanci Mineski i Ascension Gaming, jednak to ci pierwsi byli głównymi faworytami do wygranej. Niespodziewanie Mineski przegrały w półfinale i to Kuala Lumpur Hunters miało być rywalem Ascension Gaming w finale. Gracze z Tajlandii zaprezentowali się bardzo dobrze w finale. Na szczególne pochwały zasługuje kapitan tej formacji G4, który rozegrał bardzo dobre spotkanie.
Gambit Esport
- Alexander 'PvPStejos' Glazkov
- Danil 'Diamondprox' Reshetnikov
- Mykhailo 'Kira' Harmash
- Daniel 'Blasting' Kudrin
- Edward 'Edward' Abgaryan
Liga rosyjska miała od początku tylko jednego faworyta do wygranej i było nim właśnie Gambit Esport. Po bardzo kiepskich Mistrzostwach Świata 2017 Gambit zdecydowało się kontynuować grę w tym samym składzie i po raz kolejny zdołali oni wygrać ligę LCL. W sezonie zasadniczym przegrali zaledwie dwie gry, a w finale playoffów rozbili RoX wynikiem 3-0. Będzie to kolejna okazja dla Diamondproxa i Edwarda, żeby przypomnieć o sobie na światowej scenie.