Grypciocraft Esports zdecydowanie wygląda na drużynę z potencjałem na awans do Ultraligi. Formacja wygrała wiosenny split, a teraz zmierza do powtórzenia tego latem i przejścia przez turniej promocyjny do Ultraligi. A w tym GRP pomoże Kiao.

Kiao to polski trener, o którym jednak nie musieli słyszeć wszyscy polscy kibice. Ten na przestrzeni całej kariery w prawie każdej drużynie pełnił funkcję asystenta trenera. A większość swojej kariery spędził w Wielkiej Brytanii, choć na początku był wspierającym w kilku amatorskich ekipach. Potem zaś potrenował kilka takowych drużyn, a jego pierwszym poważniejszym wyzwaniem było objęcie PRIDE. Mateusz Sujdak nie miał jednak lekko, PRD zmagało się w wieloma problemami i dochodziło do zmian w składzie. A na koniec formacja uplasowała się na siódmej pozycji w Ultralidze z rekordem 3-11.

Następnie Polak dołączył na play-offy Baltic Masters do litewskiego Kenty i zdobył wicemistrzostwo. Tam też pierwszy raz należał do sztabu szkoleniowego z Torokiem. Zaraz po tym Kiao objął stanowisko asystenta trenera w Barrage Esports i dotarł do fazy pucharowej NLC. A jeszcze pod koniec tego samego roku dołączył w tej roli do Team Singularity, gdzie głównym trenerem był Torok. SNG z Brytyjczykiem i Polakiem w sztabie szkoleniowym osiągnęło najlepsze wyniki w swojej historii. Wiosną 2021 roku formacja zajęła czwarte miejsce w NLC. Za to latem Singularity otarło się o awans na EU Masters. Duńska drużyna prowadziła 2-0 z Fnatic Rising i wtedy doszło do reverse sweep'u, a ekipa trenowana przez delorda dotarła aż do finału EUM.

Po tym Kiao jako główny trener poprowadził London Esports do drugiej dywizji ligi północnej. A na 2022 rok zdecydował się na mniej popularny dla Europejczyków kierunek, gdyż przeszedł jako asystent trenera do meksykańskiego Rainbow7. Wcześniej z Polaków w tych regionach występowali Seerees (analityk w Kaos Latin Gamers) i T4nky (Just Toys Havoks) i szło im bardzo dobrze, w końcu ten pierwszy miał okazję pojechać na MSI 2018. Natomiast R7 z Mateuszem Sujdakiem wygrało fazę zasadniczą z bilansem 13-1 i dopiero w play-offach uległo 0-3 i 2-3 w starciach z Estral Esports.

Teraz polski szkoleniowiec wraca do swojego regionu jako główny trener i ma jeden cel. Nim jest oczywiście doprowadzenie Grypciocraft Esports do głównej dywizji Ultraligi. Formacja jest na dobrej drodze do tego, ponieważ wygrała wiosenny split, a w letnim jest aktualnie liderem fazy zasadniczej. Jednak by awansować, trzeba być lepszym od ekip z Ultraligi. A w relegacjach zagrają najprawdopodobniej na Gentlemen's Gaming lub devils.one, więc na powoli rozkręcające się zespoły.