Na tegorocznych Mistrzostwach Świata będziemy świadkami pewnego powrotu do 2017 roku. Wtem na Worldsach w grupie A poza ahq wystąpiły: SKT T1, Cloud9 oraz EDward Gaming. Teraz zaś te trzy zespołu znów zagrają razem w pierwszym zbiorze.

1. 🇨🇳 EDward Gaming (🇨🇳 Flandre 🇨🇳 Jiejie 🇰🇷 Scout 🇰🇷 Viper 🇨🇳 Meiko)

Uważam, że cała trójka drużyn z grupy A jest na podobnym poziomie. Jednak w power rankingu na pierwszym miejscu umieściłem EDward Gaming z uwagi na to, że są Mistrzami Świata, a LPL to najlepszy region. EDG w zeszłym roku od samego początku radziło sobie bardzo dobrze. Meiko i spółka zajęli drugie miejsce w fazie zasadniczej wiosennego splitu z bilansem 13-3. Natomiast play-offy zaczęli od ogrania 3-0 Top Esports. Jednak później przegrali 2-3 z FunPlus Phoenix oraz Royal Never Give Up. Latem zaś legendarna chińska formacja znów uplasowała się na drugiej pozycji w fazie zasadniczej, aczkolwiek w fazie pucharowej poszło już znacznie lepiej. EDG przegrało pierwsze spotkanie 2-3 z Team WE, ale potem wygrało trzy mecze z rzędu z LNG, WE oraz FPX.

Historycznie na Worldsach EDward Gaming nigdy sobie nie radziło. W 2017 po zwycięstwie w LPL ekipa zajęła ostatnie miejsce w grupie z SKT1 i C9. Za to rok wcześniej EDG po wygranej w LPL, przegrało dwukrotnie w grupie na H2k-Gaming i przegrało 1-3 w ćwierćfinale na ROX Tigers. W pozostałych edycjach formacja również najwyżej dochodziła do ćwierćfinału. Natomiast 2021 rok był przełamaniem tej klątwy. EDG co prawda zajęło drugie miejsce w grupie zaraz za T1. Jednak w play-offach zespół trenowany przez Maokai'a zwyciężył 3-2 z RNG, Gen.G, a także z DWG KIA w wielkim finale. W tym roku EDward Gaming nie wygląda już tak świetnie i wiosną zajęło dopiero 7-8 miejsce w LPL. Za to lato było już lepsze i EDG skończyło na trzecim miejscu, a w regionalnych finałach zrobił reverse sweep na RNG. Co ciekawe na dwóch pierwszych mapach grał JunJia, a potem wszedł Jiejie i to on pewnie będzie podstawowym junglerem.

A jeśli już o zawodnikach mowa, to pod tym względem EDG jest bardzo podobną formacją do RNG. Najdłużej w drużynie gra Meiko, gdyż od grudnia 2014 roku. Wspierający jest twarzą organizacji od wielu lat. 24-latek był z nią w chwilach triumfów już w 2015 roku, gdy wygrywał Mid-Season Invitational, ale przeżył z nią również kryzys w latach 2019-2020. Bardzo długo na pokładzie EDG znajduje się też Scout. Koreański środkowy jest wychowankiem SK Telecom T1, aczkolwiek już w marcu 2016 roku dołączył do EDward Gaming. Co ciekawe wychowankiem drużyny jest Jiejie, jednak ten zaczął swoją karierę w 2019 roku, gdy grał w akademii EDG. Bardzo szybko zaś dostał szansę gry w głównym składzie, ponieważ latem tego roku.

Inne kariery mają za sobą Flandre i Viper, którzy dołączyli do EDward Gaming w grudniu 2020 roku. Chiński toplaner przez pięć lat grał w Snake Esports, a potem jeszcze 1,5 roku spędził w LNG Esports, czyli w Wężach po rebrandzie. Podczas tych wielu lat często był cenionym zawodnikiem, ale nigdy nic nie wygrał. SS najwyżej zajmowało czwarte miejsce w LPL, a w większości przypadków kończyło się na 5-6 pozycji. Za to splity Flandre w LNG był totalną porażką. Zgoła inaczej toczyła się przygoda Viper'a. Ten zaczynał w 2018 roku w Griffin, z którym szybko awansował do LCK, a już w debiutanckim splicie zajął drugie miejsce. Wtem GRF było o krok od awansu na Worldsy, aczkolwiek dopiero w kolejnym sezonie się to udało. W 2019 roku formacja dwukrotnie zajęła drugie miejsce w LCK, przegrywając z SKT1. Za to na Mistrzostwach Świata skończyło się na ćwierćfinale. 2020 rok był już dla Viper'a katastrofą, gdyż uplasował się na 10 i 9 pozycji w LCK.

2. 🇰🇷 T1 (🇰🇷 Zeus 🇰🇷 Oner 🇰🇷 Faker 🇰🇷 Gumayusi 🇰🇷 Keria)

Mocne na Mistrzostwach Świata powinno być również T1. Mowa w końcu o najbardziej utytułowanej formacji na świecie z Faker'em na czele. T1 już podczas letniego splitu LCK 2021 pokazało się nieźle. Zwłaszcza w play-offach, w których zwyciężli 3-0 z Liiv SANDBOX oraz 3-1 z Gen.G, a na koniec przegrali 1-3 z DWG KIA. Za to na poprzednich Mistrzostwach Świata T1 pokazało się z mocnej strony. Poza tym, że ekipa potrójnego Mistrza Świata wygrała grupę B, pokonując EDG i 100 Thieves, to zwyciężyła w ćwierćfinale 3-0 z Hanwha Life Esports. Natomiast w półfinale T1 przegrało po bardzo zaciętej serii 2-3 z DWG KIA.

Wiosną tego roku T1 wyglądało na formację całkowicie nie do zatrzymania. Faker i spółka wygrali fazę zasadniczą LCK z rekordem 18-0, co jest absolutnym fenomenem. Natomiast w play-offach rozgromili 3-0 Kwangdong Freecs i wygrali 3-1 z Gen.G. Na Mid-Season Invitational ich gra również wyglądała wybitnie, choć zdarzały się wpadki. Ekipa trenowana przez Polt'a na 16 BO1 przegrała tylko trzy, z EG, G2 oraz RNG. Następnie zaś T1 zmiażdżyło 3-0 G2 Esports w półfinale i przegrało 2-3 po znakomitym finale z Royal Never Give Up. To było lekkie rozczarowanie i latem T1 nie wyglądało już aż tak dobrze. Ekipa zajęła drugie miejsce w fazie zasadniczej z bilansem 15-3, a w fazie pucharowej wygrała 3-2 z DWG KIA i uległa 0-3 w wielkim finale z Gen.G.

Skład T1 jest co ciekawe drugim najmłodszym na całych Worldsach. Najstarszy jest oczywiście Faker, który jest wychowankiem SK Telecom T1. 26-latek już w 2013 rok sięgał po swoje pierwsze Mistrzostwo Świata. Natomiast w 2015 oraz 2016 roku również wygrał na najważniejszym turnieju. Ponadto środkowy ma na swoim koncie dwa tytuły mistrza Mid-Season Invitational, które zdobywał w 2016 oraz 2017 roku. Żeby tego było mało Faker 10 razy wygrywał rozgrywki LCK, a także sięgnął po puchar za zwycięstwo IEM Katowice 2016.

Pozostała czwórka jest dużo mniej zaprawiona w boju. Zeus jest wychowankiem T1. 18-latek zaczynał w T1 Academy, ale grał również w zespole T1 Rookies, a w 2021 roku zagrał kilka gier w głównym składzie T1. Natomiast od tego roku jest już podstawowym toplanerem formacji. Bardzo podobną drogę przeszedł Oner, który też grał a akademii i w nowicjuszach. Jednak w 2021 roku w obu splitach grał trochę w głównym składzie T1. Co ciekawe obaj wspomniani zawodnicy współpracowali wcześniej z Berserker'em. Niewiele inna jest droga Gumayusi'ego. 20-lateki występował jednak wcześniej w ekipie Seoul oraz był rezerwowym jeszcze za czasów SK Telecom T1. Keria zaś zaczynał na poważnie w akademii DRX, a w 2020 roku grał w głównym składzie zespołu i dotarł do ćwierćfinału Worldsów.

3. 🇺🇸 Cloud9 (🇦🇺 Fudge 🇺🇸 Blaber 🇩🇰 Jensen 🇰🇷 Berserker 🇩🇰 Zven)

Czarnym koniem tegorocznych Mistrzostw Świata może być Cloud9. LCS już na poprzednich Worldsach pokazało, że może czasem zagrozić na między narodowym turnieju. Wtem to właśnie C9 dokonało czegoś niesamowitego, wychodząc z grupy śmierci, po zwycięstwach na FunPlus Phoenix oraz Rogue. Za to 100T i Team Liquid z rekordami 3-3 również były blisko tego celu. W tym roku zaś Evil Geniuses reprezentowało Amerykę Północną na Mid-Season Invitational. Tam formacja przegrała sześć map na G2 Esports, ale urwała mapę na T1 i wygrywała z ORDER, PSG Talon oraz Saigon Buffalo.

Natomiast skupmy się na Cloud9, które miało w tym roku wzloty i upadki. Z początku ekipa trenowana przez LS'a zaskakiwała cały esportowy świat znakomicie rozgrywanymi ciekawymi strategiami. Jednak po jakimś czasie zawodnicy przestali chcieć grać dziwnymi czasem taktykami i zdecydowali się na zakończenie współpracy z trenerem. Po tym formac C9 długo się wahała, a w play-offach wiosennego splitu formacja przegrała 0-3 ze 100 Thieves oraz z Evil Geniuses. Lato z początku nie wyglądało lepiej, gdyż Chmurki uplasowały się dopiero na piątej pozycji w fazie zasadniczej z rekordem 10-8. Jednak w fazie pucharowej zobaczyliśmy Cloud9 w genialnej formie. Jensen i spółka od początku zapowiadali, że będą miażdżyć konkurencję, choć zaczęli od skromnej wygranej 3-2 z Counter Logic Gaming. Później zaś formacja wygrała 3-1 z Evil Geniuses, a na koniec zwyciężyła 3-1 oraz 3-0 w wielkim finale ze 100 Thieves.

Skład Cloud9 składa się głównie z doświadczonych zawodników z różnych stron świata. Fudge zaczynał swoją karierę w lidze australijskiej, gdzie wraz z MAMMOTH wygrał letni split 2019 roku i pojechał na Worldsy. Na nich zaś MEC dwukrotnie wygrało z Clutch Gaming, ale również przegrało z Unicorns Of Love, odpadając po dogrywkach. Po tym toplaner dołączył do akademii Cloud9, z którą totalnie zdominował scenę akademii w Ameryce Północnej. A dzięki temu trafił do głównego składu. Blaber jest zaś wychowankiem Chmurek i już w 2018 roku dołączył do głównego składu formacji i awansowało do półfinału Mistrzostw Świata.

Najbardziej doświadczony zawodnikiem C9 jest Jensen, który gra profesjonalnie od 2012 roku. Duńczyk zaczynał w Team Solo Mebdi, lecz później dostał permanentnego bana na profesjonalne rozgrywki za toksyczność i ddosy. Środkowy wrócił dopiero w 2015 roku, dołączając do Cloud9. Pierwsze sukcesy w LCS osiągał jednak dopiero w Team Liquid, z którym wielokrotnie wygrywał amerykańskie rozgrywki i doszedł do finału MSI 2019. Latem tego roku wrócił zaś do C9 i sięgnął po pierwsze trofeum z Chmurkami. Podobne doświadczenie ma Zven, który grał w między innymi: Tricked Esports, Origen, G2 Esports, TSM oraz w końcu w Cloud9. Natomiast 19-letni Berserker zaczynał w T1 Academy oraz w T1 Rookies, a w listopadzie 2021 roku przeszedł do C9.