Za nami pierwsza na tych Mistrzostwach Seria, która rzeczywiście dowiozła. Mecz Gen.G vs DWG KIA był pokazem bardzo dobrego League of Legends z obu stron. Nic tylko czekać na więcej emocji na tym turnieju.

Pierwsza mapa sobotnio-niedzielnej serii poszła dość gładko dla Gen.G. Chovy i spółka wygrali 17-7 w zabójstwach w niecałe 26 minut. Choć przez pierwsze 17 minut to DWG KIA prowadziło, aczkolwiek losy odwróciły się po ich nieudanym zanurkowaniu pod wieżę na dolnej alei. Te skończyło się potrójnym zabójstwem dla środkowego GEN, grającego Ryze'em, który później był nie do powstrzymania i wykręcił łącznie statystyki 11/3/3. Druga odsłona serii była zaś znacznie dłuższa, a początkowa faza gry była bardzo wyrównana. Natomiast kluczową postacią w walkach drużynowych znów był Chovy, którym tym razem kapitalnie grał Yone. Ponadto masę obrażeń zadawali również Doran oraz Ruler i mistrzowie LCK wyszli na prowadzenie 2-0 w serii.

Jednak podczas tych dwóch map DWG KIA miało swoje fragmenty, które potrafiło bardziej uwidocznić podczas kolejnych dwóch odsłon. Kluczową postacią w nich był Canyon na Viego. Koreańczyk na trzeciej mapie serii cały czas skutecznie zabierał kampy z lasu przeciwnika, a w walkach drużynowych zadawał masę obrażeń. Za to na czwartej mapie był bardziej aktywny podczas zejść na boczne alejki, które w jego wykonaniu były genialne. Bardzo dobrze grał również ShowMaker na Swainie i LeBlanc i tym samym DK zwyciężyło w 26 i w 24 minuty, doprowadzając do srebrnych zgrzytów.

O wszystkim zadecydowała piąta mapa, która była najdłuższa i najbardziej emocjonująca. Ta zaczęła się znacznie lepiej dla Gen.G, a to za sprawą udanej współpracy Peanut'a i Chovy'ego na Sejuani i Viktorze. Natomiast w pierwszych walkach drużynowych GEN również orało przeciwników do czasu akcji na środkowej alei w 30 minucie. Wtem kapitalnie na plecy wszedł Canyon, podbijając trzech rywali Kayn'em i DK wygrało oraz poszło po Nashora. Potem zaś byliśmy jeszcze świadkami kilku wyrównanych sytuacji, a wszystko zaważyło się w walce na topie w 44 minucie. W niej zaś olbrzymie obrażenia zadał Ruler na Lucianie i to Gen.G poszło po nexus i domknięcie serii. Koreańska formacja zagra w półfinale z wygranym z meczu DRX vs EDward Gaming.