Po niezbyt udanym debiucie w fazie grupowej, Cloud9 zmierzyło się z ahq e-Sports Club, które pokonało wczoraj faworytów widowni w Wuhan – EDG. Jensen i spółka okiełznali jednak rozpędzonych rywali, zrównując się z tajwańską formacją w klasyfikacji grupy A.

ahq e-Sports Club

Taiwan, Province of China Ziv – Maokai
Taiwan, Province of China Mountain – Jarvan IV
Taiwan, Province of China Westdoor – Cassiopeia
Taiwan, Province of China AN – Kog'Maw
Taiwan, Province of China Albis – Lulu

vs.

Cloud9

Nautilus – Impact Korea, Republic of
Ezreal – Contractz United States
Ryze – Jensen Denmark
Xayah – Sneaky United States
Janna – Smoothie Canada

Już faza draftu nakreśliła dwa scenariusze tego spotkania. W środkowych fazach gry zdecydowanie silniejsza była kompozycja wybrana przez Cloud9, zaś postaci, na które zdecydowali się zawodnicy ahq e-Sports Club, zdecydowanie dominowały ewentualne walki w końcowych minutach rozgrywki. Siłą amerykańskiej formacji miał być Nautilus, znajdujący się w rękach Impacta, który niwelował wszelki wpływ Ziva na przebieg starcia. Celem ahq było zaś dotrwanie do późnej fazy, w której obrażenia zadawane przez Kog'Mawa oraz Cassiopeię byłyby zbyt duże do przetrwania przez C9.

Cloud9 od samego początku zdominowało jednak swojego rywala – ahq e-Sports Club kompletnie nie radziło sobie z naporem ataków Contractza oraz Jensena. Pierwsza krew, wieża oraz smok błyskawicznie wyprowadziły amerykański zespół na prowadzenie, którego nie oddali aż do końca. Wyjątkowo słabo zaprezentował się Westdoor, który podobnie jak we wczorajszym spotkaniu, odstawał poziomem od oponenta ze środkowej alei. Duński midlaner Cloud9 otrzymał wolną rękę do rotacji, dzięki którym reprezentanci NA LCS skontrolowali poczynania Tajwańczyków. Tracąc aż czternaście tysięcy sztuk złota, gracze ahq e-Sports Club nie zdołali dotrzymać do upragnionej końcowej fazy rozgrywki i uznali wyższość Cloud9.

Obecnie trwa ostatnie już spotkanie drugiego dnia fazy grupowej Worlds, w którym EDward Gaming rzucił rękawicę SK Telecom T1. Czy uczeń Fakera przerośnie go i EDG odniesie triumf nad mistrzami Świata? Polską transmisję z tego wydarzenia znajdziecie na kanale Nervariena w serwisie Twitch.tv, gdzie mecze komentuje niezastąpiony duet – Damian „Nervarien” Ziaja oraz Marcin „Jankos” Jankowski. Analizę pomeczową ze starcia tytanów zapewnią zaś nasi redaktorzy, Tomasz „TheFakeOne” Milaniuk oraz Robert „seerees” Bilski.