Europejska formacja zdecydowanie nie realizuje postawionego planu. MAD Lions odnotowało kolejną porażkę w rozgrywkach grupowych etapu play-in, znacznie komplikując drogę do uzyskania awansu.
Rozgrywki play-in tegorocznych mistrzostw świata w League of Legends z całą pewnością nie są rozczarowujące. Zmagania z udziałem drużyn zarówno z głównych jak i „wild card” regionów dostarczają ogromną dozę emocji. Rywalizacja toczy się zaś o ogromną stawkę – awans do głównego etapu i kontynuację walki o tytuł mistrza świata.
Oczy kibiców ze Starego Kontynentu z całą pewnością pozostają skierowane na formację MAD Lions. Niestety, Humanoid i spółka nie radzą sobie najlepiej. Jak się okazuje, przegrana na Team Liquid była dopiero początkiem problemów. Podczas drugiego dnia Broxah wraz z kolegami stanęli w szranki z tureckim SuperMassive Esports, a turecka formacja zdecydowanie podstawiła ich pod ścianą, wkrótce dopisując na swoje konto ważne zwycięstwo. Rozczarowaniem jest także dyspozycja LGD Gaming, czwartego seedu Chin, który dotychczas odnotował aż dwie porażki i żadnego triumfu.
Szukając pozytywów wynikających z sobotnich spotkań zdecydowanie należy spojrzeć przychylnym okiem na osiągnięcia Unicorns of Love. Zespół z Rosji w przeciągu jednego dnia wystąpił na szanghajskiej scenie dwukrotnie, mierząc się z V3 Esports oraz PSG Talon. W obu przypadkach drużyna AHaHaCiKa wykazała się niecodziennymi wyborami w trakcie champion selectu, a świetne ich wykorzystanie pozwoliło na uzyskanie stuprocentowego współczynnika zwycięstw.