Europa nie powiedziała ostatniego słowa. Najlepsza drużyna Starego Kontynentu pokonała do zera koreańską formację Gen.G, jednocześnie zapewniając sobie bilet do półfinałów tegorocznych mistrzostw świata.

Zachód może odetchnąć z ulgą – etap półfinałów tegorocznych mistrzostw świata w League of Legends nie zostanie zdominowany wyłącznie przez drużyny z Azji. W bezpośrednim pojedynku najlepsza formacja Europy, G2 Esports, stanęła w szranki z koreańskim Gen.G. Pojedynek w formacie best of five zakończył się na przestrzeni trzech map, natomiast beneficjentami wyniku była ekipa Marcina „Jankosa” Jankowskiego.

Mecz rozpoczął się od pojedynczych zabójstw ze strony Koreańczyków. W żadnym stopniu nie zabiło to ducha walki w reprezentantach Starego Kontynentu, którzy prędko wyszli na prowadzenie, gwarantując sobie pierwszy punkt w serii. Na przestrzeni drugiej i trzeciej mapy we znaki rywalom dał się najbardziej Caps. Gracz środkowej alei dwukrotnie zdecydował się na wybór Sylasa, który w jego rękach stał się istną maszyną do zabijania. Stanowił on o sile całego zespołu, nieustannie prąc ku zwycięstwu.

W trakcie spotkania na uwagę zasługiwał także polski jungler. Jankosowi w ostatnich tygodniach zarzucano brak wystarczających umiejętności na proaktywnych bohaterach, czemu  zaprzeczył pokazując się z dobrej strony kolejno na Nidalee, Lilli oraz Gravesie. Awans do kolejnej rundy oznacza, że gracz znad Wisły wraz z kolegami w kolejnym etapie Worlds 2020 zmierzy się z kolejną koreańską formacją, DAMWON Gaming. Rozpoczęcie spotkania zaplanowano na południe w sobotę, 24 października.