Po wczorajszych zmaganiach w grupach Play-In, rozlosowane zostały pary, które już w poniedziałek i wtorek będą rywalizować o awans do fazy grupowej. Europejczycy nie mogą się cieszyć z łatwych przeciwników.
Reprezentanci LEC, Splyce, co prawda zajęli pierwsze miejsce w swojej grupie. Ich gry nie były jednak czyste. Były pełne błędów, usterek, i missplay'ów. Kobbe i spółka będą musieli je naprawić, jeżeli chcą mieć jakiekolwiek szansę w następnej fazie Worldsów, aczkolwiek, żeby tam dojść, czeka ich najpierw seria best of five. Przed graczami spod szyldu węża dosyć trudne zadanie.
W przeszłości tylko raz w historii się zdarzyło, żeby zespół z głównego regionu nie przeszedł dalej do fazy grupowej. Było to Hong Kong Attitude w 2017 roku. Teraz niestety sytuacja może się powtórzyć. Europejczycy trafili na najtrudniejszą z możliwych drużyn, na jaką mogli trafić. Jest to Unicorns of Love, któremu zabrakło bardzo mało, żeby samemu nie osiągnąć pierwszej lokaty w swojej grupie. Edward i spółka podwójnie poradzili sobie z Clutch Gaming, tylko po to, żeby przegrać z nimi najważniejszy pojedynek, czyli tiebreaker o pierwsze miejsce. Nie zmienia to jednak faktu, że są naprawdę mocnymi rywalami, których nie można zlekceważyć.
Inne pary w przeciwieństwie do Splyce vs UoL są dosyć jednostronne. Niezawodne do tej pory DAMWON Gaming podejmie Lowkey Esports, przeciwko którym szczerze mówiąc nie powinni stracić ani jednej mapy. W pozostałych dwóch meczach Hong Kong Attitude stanie przeciwko Isurus Gaming, a Clutch Gaming zagra z Royal Youth. Ekipy z Ameryki Północnej i z Tajwanu wyglądają po prostu na poziom wyżej od swoich oponentów, dlatego również spodziewamy się awansu CG i HKA.Tak prezentują się w pełni pary:
DAMWON Gaming vs Lowkey Esports
Clutch Gaming vs Royal Youth
Hong Kong Attitude vs Isurus Gaming
Splyce vs Unicorns of Love Start rozgrywek już jutro o godzinie 13:00. Polską transmisję będzie można zobaczyć na kanale Polsat Games, a za to angielski komentarz będzie dostępny u Riot Games.