Za nami trzy spotkania czwartego dnia zmagań w ramach fazy grupowej mistrzostw świata w League of Legends. Wszystkie z nich zakończyły się triumfami zespołów pochodzących z Azji.

Czwarty dzień rywalizacji w ramach etapu grupowego tegorocznych Worldsów został zainicjowany przez starcie pomiędzy Royal Never Give Up a Fnatic. Reprezentanci Starego Kontynentu nie radzili sobie dotychczasowo najlepiej, a jak się okazało, starcie przeciwko ekipie Uzi’ego nie miało przynieść odmiany. Rekkles ponownie zrezygnował z postaci wpisującej się we wzorzec klasycznego strzelca, tym razem występując jako Morgana. Strategia się nie sprawdziła, przez co podopieczni YoungBucka odnotowali kolejną porażkę.

Na pozytywny wynik swojego spotkania nie mogło liczyć także Clutch Gaming, które mierzyło się z SK Telecom T1. Wielokrotni mistrzowie świata szybko sprowadzili północnoamerykańską formację do parteru, a jednocześnie dopisując na ich konto trzecią porażkę z rzędu. Mecz miał także znaczenie symboliczne, albowiem Huni – toplaner Clutch – mierzył się ze swoją byłą drużyną.

Aby dopełnić obraz triumfu Korei Południowej i Kraju Środka, zwycięstwo musiała odnieść formacja FunPlus Phoenix. Mistrzowie LPL stanęli w szranki z najlepszą drużyną Wietnamu – GAM Esports. Levi i spółka musieli się jednak szybko pogodzić się z utratą własnego Nexusa.

W kolejnych spotkaniach Worldsów zobaczymy dwie europejskie ekipy: Splyce, które zawalczy  z CTBC J Team oraz G2 Esports mające za rywala Cloud9. Transmisja z meczów dostępna jest na kanale Polsat Games w serwisie Twitch.TV.