W ramach drugiego ćwierćfinału tegorocznych Mistrzostw Świata zmierzyły się formacje Royal Never Give Up oraz G2 Esports. Po zaciętym pięciomapowym pojedynku, Jankos i spółka znaleźli sposób, aby zwyciężyć z chińskim mocarstwem.

Wraz ze zwycięstwem Invictus Gaming ponad KT Rolster nadszedł czas na rozpoczęcie drugiego spotkania ćwierćfinałowego w ramach tegorocznej odsłony Mistrzostw Świata w League of Legends. Na scenę wstąpili przedstawiciele Royal Never Give Up oraz G2 Esports – przed rozpoczęciem rywalizacji nie można było ukryć, iż to chińska formacja jest faworytem nie tylko do zwyciężenia w meczu, lecz także do zdobycia najważniejszego trofeum.

Pierwsza mapa starcia nie pozostawiła sympatykom zawodników ze Starego Kontynentu żadnych złudzeń, albowiem za sprawą świetnej kontroli rozgrywki Uzi i spółka wyszli na jednopunktowe prowadzenie. Podopieczni Ocelote’a nie zamierzali się jednak podłamać – już w ciągu kolejnej rozgrywki udowodnili swoją wartość, doprowadzając do jednopunktowego remisu.

Ostatecznie walka sprowadziła się do pełnych pięciu potyczek.  Decydujące spotkanie rozpoczęło się od First Blooda dokonanego na Uzim, natomiast kluczowy do odniesienia zwycięstwa okazał się występujący jako LeBlanc Perkz. W momencie zniszczenia wrogiego nexusa statystyki Luki wskazywały na zero śmierci, a także jedenaście eliminacji.

Marcin „Jankos” Jankowski po raz drugi trafia do półfinałów Mistrzostw Świata – za pierwszym razem dokonał tego wraz z H2K w 2016 roku. Ich rywalem na drodze do finału będzie chińskie Invictus Gaming. Kolejne spotkania turnieju ruszą już jutro o 06:00, gdy na polu bitwy zobaczymy Afreeca Freecs oraz Cloud9. Mecz skomentuje Damian „Nervarien” Ziaja na swoim kanale w serwisie Twitch.TV.