Bezpośrednie starcie pomiędzy SK Telecom T1 a EDward Gaming zakończyło się porażką chińskiej formacji. Oznacza to, że awans z drugiego miejsca ostatecznie trafia w ręce północnoamerykańskiego Cloud9.
SK Telecom T1
Huni – Trundle
Blank – Sejuani
Faker – Orianna
Bang – Twitch
Wolf – Janna
vs.
Edward Gaming
Maokai – Mouse
Gragas – Clearlove7
LeBlanc – Scout
Tristana – iBoy
Lulu – Meiko
Starcie pomiędzy SK Telecom T1 a Edward Gaming stanowiło niezwykłą wartość dla zawodników na co dzień występujących w szeregach LPL. Pożądane zwycięstwo otworzyłoby drogę do tiebreakeru przeciwko Cloud9, gdzie stawką byłby awans do ćwierćfinałów. Faza wyborów oraz wykluczeń przebiegła w jak największym porządku. Obie drużyny zdecydowały się na postacie zgodne z panującymi trendami, czyli dwóch hypercarry wspieranych przez postacie posiadające synergię z Ardent Censerem. Niezwykle interesująca rywalizacja toczyła się także na środkowej alei, gdzie zobaczyliśmy pojedynek pomiędzy Fakerem na Oriannie, a Scoutem na LeBlanc.
Początek spotkania był niesamowicie dobrą wróżbą dla reprezentantów Edward Gaming. Świetna agresja ze strony Clearlove'a na górnej alei zapewniła im First Blooda i bynajmniej nie był to koniec sukcesów chińskiej formacji. Na przestrzeni kolejnych chwil zdołali raz po raz wyłapywać swoich rywali, a także zagarnąć aż trzy wieże. W dziesiątej minucie posiadali cztery tysiące sztuk złota przewagi, podczas gdy SK Telecom T1 musiało zadowolić się pojedynczym Infernal Drake'm.
Dominacja EDG trwała w najlepsze. Na ich konto co raz trafiały najróżniejsze objectivy, czy to eliminacje rywali, cennych stworów w dżungli czy zewnętrzne fortyfikacje rywala. Jedynym niedociągnięciem z ich strony było danie zbyt wielkiej wolności Huniemu, który podczas swoich sesji split pushu zgarnął kilka chińskich wieży. Pomimo sukcesu, Mouse wraz z kolegami nie potrafili sforsować bazy Koreańczyków.
Rozwiązanie swojego problemu widzieli w Baronie Nashorze. Udało im się stworzyć sytuację, gdzie bezproblemowo zagarnęli stwora na swoje konto, lecz paradoksalnie był to początek ich kłopotów. Podczas jednej z prób zniszczenia środkowej wieży doszło do walki drużynowej, która pozwoliła zawodnikom SK Telecom T1 na doszczętne obrócenie rozgrywki.
Faker wraz z kolegami przeszli do ofensywy. Świetna dyspozycja Edward Gaming wręcz wyparowała, zostali zepchnięci do obrony, której nie byli w stanie sprostać tak dobrze, jak wcześniej ich rywale. Po raz kolejny zawodnicy z Korei odwrócili obraz meczu i wyrwali zwycięstwo prosto z rąk Scouta.
Było to ostatnie spotkanie fazy grupowej tegorocznych Mistrzostw Świata. Porażka chińskiej formacji oznacza, iż awans z grupy na drugim miejscu trafia do północnoamerykańskiego Cloud9 i to właśnie ich zobaczymy w rozgrywanych na przestrzeni przyszłego tygodnia ćwierćfinałach. Transmisja ze spotkań Worlds 2017 w języku polskim pozostaje niezmiennie dostępna na kanale Nervariena w platformie Twitch.TV.