Gambit Esport doznało trzeciej porażki podczas Mistrzostw Świata. To sprawia, że niezależnie od wyniku meczu na Team WE odpadają w pierwszej fazie.

Lyon Gaming

Mexico Jirall – Camille
Peru Oddie – Jarvan IV
Mexico Seiya – Galio
Argentina WhiteLotus – Kalista
Argentina Genthix – Braum

vs.

Gambit Esport

Jax – PvPStejos Ukraine
Gragas – Diamondprox Russian Federation
Cassiopeia – Kira Ukraine
Jhin – Blasting Latvia
Alistar – EDward Armenia

Obie drużyny zdecydowały się na bardziej stonowany styl gry, o czym świadczył etap wyboru bohaterów. Na górnej linii zobaczyliśmy dwie postacie, który swój prawdziwy potencjał pokazują po 30 minucie. Minimalnie lepszy wczesny etap gry miało Lyon Gaming za sprawą Galio na środkowej linii, który jest niezwykle mobilnym bohaterem, podczas gdy odpowiedzią na niego ze strony drużyny z Rosji miała być Cassiopeia.

Od początku plan na grę Gambit szwankował, gdyż dolna linia, która miała dominować nad swoimi rywalami i zapewniać drużynie kontrolę nad mapą, była cofnięta do głębokiej defensywy i grała pod własną wieżą. Było to spowodowane bardzo dobrą grą Genthixa, który świetnie wykorzystywał słabe strony Jhina. W międzyczasie Oddie kompletnie zdominował swojego rywala w lesie, podbierając mu pierwsze czerwone wzmocnienie. Diamondprox nie mógł się z tym pogodzić i przez ponad minutę walczył o tego stwora. W ten sposób stracił cenny czas, który powinien poświęcić na wsparcie przegrywających sojuszników.

Katastrofą dla Gambit okazała się być strata wieży na dolnej alei, którą Lyon zniszczył bez ingerencji leśnika. W ten sposób przewaga drużyny z Ameryki Środkowej jeszcze mocniej się powiększyła. Gambit co prawda odpowiedziało chwilę później, zabijając heralda, jednak znalezienie luki w ustawieniu rywala, żeby użyć go odpowiednio było dla nich bardzo trudne. Co ciekawe Lyon w dużej mierze dominowało swojego o wiele bardziej doświadczonego rywala poruszaniem się po mapie, gdyż starali się raczej unikać walk zespołowych. Gambit szukało sposobu na zatrzymanie rosnącej przewagi przeciwnika, jednak podjęli jedną z najgorszych, możliwych decyzji. Postanowili zachęcić PyPStajosa do agresywnej gry na bocznej linii. Ten stał się bardzo łatwym celem dla duetu Jirall i Seiya.

Mimo to Gambit utrzymywało bezpieczną różnicę w złocie aż do pierwszej walki zespołowej. W niej zbyt pewne wyjście Kiry i zignorowanie Kalisty sprawiło, że Gambit zostało unicestwione, nie zdobywając żadnego zabójstwa. Meksykanie natychmiastowo to wykorzystali i zabili barona. Kolejne błędy drużyny zza naszej wschodniej granicy sprawiły, że Lyon otworzyło bazę rywala i zawiązało kolejną potyczkę. W niej mieliśmy okazję obejrzeć pierwszy pentakill tych rozgrywek, w wykonaniu Whitelotusa, a chwilę później Lyon przypieczętowało los Gambit, samemu zapewniając sobie awans do kolejnej rundy.