W przedostatnim spotkaniu fazy grupowej, Cloud9 mierzyło się z ahq e-Sports Club. Amerykańska formacja dała wreszcie kibicom regionu powód do zadowolenia, odnosząc triumf nad tajwańskimi rywalami.
Cloud9
Impact – Gnar
Contractz – Gragas
Jensen – LeBlanc
Sneaky – Caitlyn
Smoothie – Janna
vs.
ahq e-Sports Club
Maokai – Ziv
Jarvan IV – Mountain
Fizz – Westdoor
Twitch – AN
Karma – Albis
Faza draftu pokazała nam, że Caitlyn nie jest domeną jedynie chińskich zespołów – pani szeryf z Piltover znalazła się w rękach Sneaky'ego, wspierana przez Jannę Smoothie'ego. Ta kombinacja, zaprezentowana wczoraj przez Team WE, miała pozwolić Cloud9 na zdominowanie wczesnych faz gry, zaś sprawna tranzycja do środkowych etapów rozgrywki spoczywała na barkach Jensena. Tajwańscy oponenci zdecydowali się natomiast na kompozycję, która błyszczy w późnych walkach drużynowych – Twitch, wspierany przez aż trzech towarzyszy broni, stanowił główny punkt ahq.
Nakładanie presji na dolnej alei rozpoczęło się przez Cloud9 błyskawicznie. Amerykańska formacja perfekcyjnie powieliła styl, jaki prezentowali Mystic wraz z Benem – Sneaky natychmiastowo zepchnął rywali pod wieżę i zaczął ją obijać. Wydawało się, że to właśnie ta zdobycz będzie pierwszym ważnym wydarzeniem w grze, lecz Ziv miał inne plany. Krwawe pojedynki jeden na jednego, odbywające się na górnej alei zakończyły się w końcu zwycięstwem zawodnika ahq, który przelał na Impact'cie pierwszą krew. Ta zaliczka nie pozostała jednak bez odpowiedzi – Contractz powalił Westdoora po wyśmienitym ganku na środkową linię, zaś Sneaky zabrał dolną wieżę i przeniósł się w kierunku górnej części mapy.
Od tego momentu, plan na grę Cloud9 był prosty – duet z dolnej alei poruszał się po całym Summoner's Rift, zgarniając na swojej drodze każdą kolejną wieżę. Walka drużynowa, która rozegrała się pod pierwszą środkową strukturą ahq wydawała się momentem wytchnienia dla tajwańskiej ekipy. Wymuszając wiele zaklęć przywoływacza ze strony Cloud9, reprezentanci LMS mogli uspokoić nieco grę. Niestety, agresywny flash użyty przez strzelca formacji kompletnie zniweczył te zamiary, a jego upadek zaowocował zdobyciem ostatniej zewnętrznej wieży przez amerykański zespół.
Znajdujące się w rozpaczy ahq nie potrafiło już w żaden sposób odpowiedzieć na ciągłe oblężenie ze strony C9. Kolejne próby zabicia Sneaky'ego kończyły się fiaskiem, gdyż Amerykanin był doskonale chroniony przez Contractza oraz Smoothie'ego. Metodyczna gra, wykorzystująca pełnię siły Caitlyn, pozwoliła Cloud9 na pokonanie oponentów z Tajwanu. Ekipa z NA LCS zapewniła sobie tym samym możliwość kolejnego występu na scenie w Chinach – w zależności od rezultatu następnego starcia, będzie to albo spotkanie z EDward Gaming decydujące o klasyfikacji w grupie A, albo awans do nadchodzących ćwierćfinałów Worldsów. Który z tych scenariuszy się spełni możecie oglądać na kanale Nervariena w serwisie Twitch.tv – trwa już relacja z ostatniego zaplanowanego starcia fazy grupowej, w którym EDward Gaming walczy z SK Telecom T1 o utrzymanie nadziei chińskich kibiców. Tę rywalizację komentują Damian „Nervarien” Ziaja oraz Łukasz „Leo” Mirek.
