Dzisiejszej nocy zostało rozegrane kolejne sześć spotkań w ramach fazy grupowej Mistrzostw Świata. Warto było nie spać, bowiem był to najbardziej zaskakujący dzień rozgrywek.

Czy ktokolwiek z nas spodziewał się takiego obrotu spraw? Na sam początek czwartego dnia ahq rozgromiło INTZ, co było tylko przedsmakiem tej kolejki. Chwilę później H2k-Gaming Jankosem Vanderem w składzie uległo bardzo dobremu Edward Gaming. W tym spotkaniu ich drużyna nie miała kompletnie szans. Gubiła się, nie potrafiła dobrze ustawić, zabrakło obrażeń zadawanych przez zawodników tej formacji. Dopiero po tym meczu zaczęły dziać się naprawdę zaskakujące rzeczy.

Albus NoX Luna, rosyjska drużyna, która wygrała International Wildcard Invitational, pokonała dwukrotnego mistrza europejskiego, G2 Esports. W tym momencie ekipa Perkza ma na swoim koncie trzy porażki i szanse na ewentualny awans są już tylko iluzoryczne. Następnie amerykańskie Counter Logic Gaming sprawiło masę problemów ROX Tigers, a Flash Wolves pokonało obecnego mistrza, SK Telecom T1. Na zakończenie dnia Cloud9 swobodnie zdobyło kolejne zwycięstwo na swoje konto.

ahq e-Sports Club – INTZ e-Sports (1:0)
Edward Gaming – H2k-Gaming (1:0)
Albus NoX Luna – G2 Esports (1:0)
Counter Logic Gaming – ROX Tigers (1:0)
SK Telecom T1 – Flash Wolves (0:1)
Cloud9 IMay (1:0)