Nie będzie mistrzostwa dla Vitality. G2 ostatecznie pogrążyło Pszczółki i wyeliminowało zespół Perkza z wiosennego Splitu LEC.
Europejski super-team nie zdołał oszukać przeznaczenia. Vitality swój awans do play-offów LEC zawdzięcza zwycięstwom z takimi zespołami, jak Astralis, Team BDS czy SK Gaming. Raczej nikt nie oczekiwał więc, że zespół Selfmade’a zdoła powstać niczym feniks z popiołów i będzie w stanie włączyć się jeszcze w walkę o przynajmniej top4. Ostatnie marzenia zawodników francuskiej organizacji pogrążyło dziś G2 Esports.
Vitality udanie rozpoczęło swoją przygodę z fazą play-off LEC, aczkolwiek słowo „udanie”, nie do końca opisuje faktyczny stan rzeczy. Pszczółki na start pokonały, co prawda Excel, lecz zrobiły to w tak mizernym stylu, iż ich kibice mogli być pełni obaw przed kolejnym spotkaniem eliminacyjnym.
W drugiej rundzie fazy pucharowej ekipie Perkza przyszło zmierzyć się z przeciwnikiem wyższego kalibru. Chociaż G2 ma swoje problemy i nie jest już postrachem europejskich zespołów, jak kiedyś, to i tak zdołało zdominować Vitality. Pszczółki były drużyną gorszą do tego stopnia, że w pojedynku z Samurajami nie potrafiły wygrać ani jednej gry, kończąc swój udział w wiosennym Splicie LEC na piątym miejscu.
Vitality 0:3 G2 Esports