Za nami kolejna szalona batalia w lidze hiszpańskiej. Natomiast w niej UCAM Tokiers wygrało z G2 Arctic, zachowując przy tym minimalne szanse na awans do play-offów. Zamulek i spółka walczą.

G2 Arctic (Color, Fresskowy) 0-1 UCAM Tokiers (Zamulek)

Camille / Xin Zhao / Sylas / Kai'Sa / Nautilus – Gnar / Gragas / Yone / Ezreal / Leona

Gra jak to w Hiszpanii od początku była dynamiczna. Już w szóstej minucie zobaczyliśmy pierwszą walkę drużynową na środkowej mapie rodem z ARAM'ów. A w niej kapitalnie zagrał Hatrixx, zgarniając pierwszą krew, a po zabójstwie dostali również Thayger i ZAMULEK. Co ciekawe w tej jednej walce dwukrotnie upadł Fresskowy, marnując przy tym teleportacje. Natomiast G2AR szybko odpowiedziało, wyeliminowaniem polskiego strzelca w akcji 2vs2 na bocie. Z drugiej zaś strony później UCAM wzięło piekielnego smoka oraz Herolda. A w międzyczasie na środku Summoner's Rift obie ekipy znów szukały wyłapań. To zaś udało się UCAM w ich jungli, gdyż zbyt agresywnie wszedł Alexx.

Potem w ich ręce trafił również oceaniczny potwór. Za to w walce drużynowej przy Heroldzie znakomicie w rozdzieloną dwójkę rywali wszedł Doxy. A jego formacja zabezpieczyła dwa zabójstwa oraz zgarnęła fioletowego potwora. Natomiast G2 Arctic w ciągu 10 minut odpowiedziało tylko wyłapaniem Zamulka i Hatrixx'a, a to zdecydowanie za mało. Zwłaszcza że UCAM raz po raz niszczyło też wieże. Jednak po 20 minucie ekipa Zamulka coraz bardziej zaczęła się gubić. Znów wyłapany został norweski midlaner, a niedługo po tym Thayger i G2AR poszło po darmowego Nashora. Z nim zaś Color i spółka całkowicie odwrócili losy rozgrywki i już w 25 minucie zwyciężyli walkę drużynową 5-1. A co ciekawe ta zaczęła się od zbyt agresywnego wejścia Thayger'a.

Mimo to młyn trwał i UCAM Tokiers raz wyłapało Alexx'a, a innym razem upadł Supa. Nawet po tym G2AR nie odpuściło agresji i życiem przypłacili również Color i Alvaro. A już w 30 minucie byliśmy świadkami kolejnej wielkiej walki drużynowej. W niej z początku świetnie wszedł Hatrixx, ale potem na plecy wleciał Color i to G2 Arctic było górą, aczkolwiek nic z tego nie uzyskało. Natomiast w następnej sytuacji UCAM zabiło właśnie polskiego toplanera i poszło wprost na Barona. A wszystko zakończyło się po szalonej walce przy smoku, w której olbrzymie obrażenia zadali ZAMULEK oraz Hatrixx i to właśnie Norweg dostał nagrodę MVP mapy. Po tej grze UCAM Tokiers ma rekord 5-10 i wciąż musi wygrać wszystkie mecze do końca splitu, by liczyć na awans. Z drugiej strony ich przeciwnicy muszą się potykać.