SKT T1 to najbardziej utytułowana organizacja w historii League of Legends. Koreanskiej drużynie dwukrotnie udało się zdobyć Mistrzostwo Świata. Potencjał formacji z LCK jest ogromny i nie należy spuszczać ich z oka na nadchodzących Worldsach.

SKT T1

Skład ekipy z Korei jest naładowany talentem. Na górnej alei na początku roku pojawił się Lee „Duke” Ho-Seong. Jest to bardzo uzdolniony gracz, który w poprzednim sezonie otrzymał tytuł MVP League Champions Korea. Leśnikiem SKT jest Kang „Blank” Sun-gu, młody zawodnik, który nieraz pokazał, że potrafi przejąć kontrolę nad mapą. Czasem niestety miewa problemy i nie udaje mu się mieć wielkiego znaczenia dla przebiegu gry. Jego niedoskonałości w dużej mierze ukrywa Lee „Faker” Sang-hyeok. Zawodnika środkowej alei nie trzeba chyba przedstawiać. Jest on najlepszym graczem wszechczasów, co potwierdza podwójne Mistrzostwo Świata i fakt, że przez tyle lat udaje mu się utrzymać na szczycie.

Dolna aleja SKT to bardzo ciekawy aspekt drużyny. Bae „Bang” Jun-sik jest jednym z najbardziej uzdolnionych graczy na świecie. Jego umiejętności mechaniczne są na bardzo wysokim poziomie, a zdolność do podejmowania decyzji wyróżnia go na tle innych AD Carry. Główną zaletą tego zawodnika jest jednak jego wszechstronność. Potrafi ponieść swoją drużynę ku zwycięstwu, lecz jest także w stanie być doskonałym wsparciem dla kolegów z ekipy. Jego partnerem na dolnej alejce jest Lee „Wolf” Jae-wan. Jego umiejętności mechaniczne również stoją na wysokim poziomie, lecz czasem ma problem z tworzeniem wizji. Zdarza się, że przy wchodzeniu na przeciwną stronę mapy, w celu stawiania wardów, Wolf daje się złapać. Przez takie zagrania oponenci SKT zyskują małą przewagę, co może zaważyć na losach gry.

2016 LCK Spring Split

Rok 2015 skończył się doskonale dla SKT. Wygrana Mistrzostw Świata podsumowała ich dominację na scenie League of Legends. Początek wiosennego splitu przyniósł sporo zmian. Z drużyny odszedł MVP Worldsów – Jang „MaRin” Gyeong-Hwan. Toplaner był obok Fakera największą gwiazdą ekipy i niejednokrotnie pokazał, że jest niesamowicie uzdolniony. Wydawałoby się, że utrata takiego zawodnika byłaby dużym ciosem dla SKT, lecz koreańska organizacja zdołała zastąpić go innym doskonałym zawodnikiem – Dukiem. Startującym junglerem został Blank, a Bae „bengi” Seong-ung został zmiennikiem. Skład drużyny stał się nieco inny niż ten mistrzowski, ale na papierze wydawał się niemalże tak samo dobry.

Początek splitu nie był jednak aż tak udany. W pierwszym tygodniu SKT przegrało swój pierwszy mecz przeciw Jin Air Green Wings 2-0. Dalsza część sezonu również nie przebiegła tak jak wyobrażali to sobie fani koreańskiej organizacji. Mistrzowie Świata nie dość, że nie dominowali w swoich grach, to pod koniec splitu znaleźli się dopiero na trzecim miejscu. Część problemów SKT T1 wynikała z faktu, że drużyna dokonywała wiele zmian między Blankiem a bengim. Nie pozwalało to żadnemu z nich zbudować lepszej więzi z resztą ekipy. Meta przez większość splitu nie sprzyjała Fakerowi, co pozwalało leśnikom przeciwników atakować junglera mistrzowskiej brygady nie obawiając się dominującego midlanera. Wolf także miał problem z nawiązaniem porządnej synergii z Blankiem i bengim, co powodowało, że często dawał się łapać.

Jednakże pomimo wielu kłopotów wewnątrz ekipy SKT nadal było świetną drużyną. W playoffach dość łatwo pokonali Jin Air Green Wings 3-1. Następnym przeciwnikiem było KT Rolster i wielu twierdziło, że w 2016 to właśnie w półfinale turnieju skończy się podróż SKT. Jednakże wbrew wszelkim oczekiwaniom mistrzowie świata zmiażdzyli niedomagające KT i udowodnili, że zasługują na miejsce w finale. Na ostatnim szczeblu czekało już faworyzowane ROX Tigers. Pomimo dobrej formy Fakera i kolegów nie spodziewano się, że uda im pokonać się doskonale prezentujące się „Tygrysy„. Finał był jednak sporym zaskoczeniem – SKT praktycznie zmiotło ROX z powierzchni ziemi po raz kolejny udowadniając, że są w stanie pokonać każdą drużynę. Częściowo stało się tak ze względu na słabą grę indywidualną przegranych. Peanut nie umiał do końca odnaleźć się na mapie, a dolna alejka mistrzów świata zmiażdzyła oponentów.

2016 LCK Summer Split

Po zajęciu pierwszego miejsca na Mid Season Invitational, letni split miał być kolejnym udanym dla SKT i jego początek zapowiadał się nieźle. Drużyna wraz z ROX Tigers znajdowała się na czele tabeli. Kontynuując passę z playoffów, Fakerowi i kolegom łatwo udało się pokonać zarówno KT, jak i „Tygrysy” w pierwszych trzech tygodniach ligi. Blank grał zdecydowanie więcej niż bengi, który pojawiał się coraz rzadziej. Wszystko wydawało się iść po myśli SKT, lecz w pewnym momencie zaczęły się pojawiać problemy podobne do tych z poprzedniego splitu. Jungler wydawał się coraz mniej oddziaływać na losy gry, a Wolf znów dawał się łapać przeciwnikom. Do tego doszły podejmowane decyzje, które nieraz były słabe i miały negatywne skutki. W ekipie SKT coś się zepsuło, lecz dotychczasowe wyniki w lidze pozwoliły drużynie zająć drugie miejsce.

Niestety nadchodzące playoffy nie miały być dla mistrzów świata tak łatwe jak wiosenny split League Champions Korea. SKT ze względu na wysoką lokatę w lidze czekało na swoich oponentów w półfinale turnieju. Ich przeciwnikami okazali się być KT, którzy pokonali grające dobre League of Legends Samsung Galaxy 3:0. Wynik ten sam w sobie świadczył o tym, że mecz półfinałowy będzie dla Fakera i brygady ciężki. Początek spotkania bardzo przypominał playoffy poprzedniego splitu i wydawało się, że SKT znówu zmiażdży przeciwników. Po dwóch wygranych grach nikt nie spodziewał się, że KT jest w stanie odmienić swój los. Jednakże dzięki heroicznemu wysiłkowi Go „Score” Dong-bina i No „Arrow” Dong-hyeona Rolster wróciło do meczu. Ostatecznie to właśnie oni wygrali spotkanie i znaleźli się w finale playoffów, a SKT musiało zadowolić się trzecim miejscem.

Mistrzostwa Świata

Nadchodzące Worldsy mają dość jasnego faworyta. Jest nim ROX Tigers, którzy dominowali w lecie 2016 roku. Mówi się także, że SKT nie jest tak dobre i raczej nie zagrozi zwycięzcom LCK. Główne argumenty tych, którzy nie wierzą w dwukrotnych mistrzów świata to brak koordynacji na poziomie „Tygrysów” i jungler, którego można łatwo pokonać. Należy jednak pamiętać, że Blank miał kilka gorszych gier i czasem miewa problemy, lecz dzieje się tak przeciwko najlepszym leśnikom świata. Na scenie międzynarodowej zawsze pokazywał się z lepszej strony i dowodził, że być może Score, czy Yoon „Peanut” Wang-ho potrafią zdominować grę pojedynkując się z nim, ale inni nie będą mieli tak łatwo. Przy ważnych imprezach zdolność do podejmowania decyzji wewnątrz SKT również zawsze się poprawiała. Faker nadal jest jednym z najlepszych, lub nawet najlepszym graczem i nie należy go nie doceniać. Byli mistrzowie świata na pewno chcą po raz kolejny udowodnić swoją dominację i nie wydaje się, żeby ktokolwiek oprócz ROX Tigers był ich w stanie powstrzymać.