Triumfator wielkiego finału pierwszego sezonu Ultraligi był przewidywany przez wielu. Ostatecznie złote puchary zawisnęły na szyjach zawodników Rogue Esports Club, jednakże sposób ich zdobycia wzbudził falę zaskoczenia.

Po wtorkowym niezwykle jednostronnym spotkaniu pomiędzy Illuminar Gaming a devils.one jasnym się stało, że to podopieczni Adriana „Hatchy’ego” Widery zajmą miejsce drugiego finalisty pierwszego sezonu Ultraligi. Ich rywalami w serii do trzech wygranych map okazali się ponownie Woolite i spółka, który reprezentują barwy międzynarodowego Rogue Esports Club. Słowo ponownie jest kluczowe, albowiem oba wspomniane powyżej zespoły zmierzyły się ze sobą w ramach półfinału. Wówczas Agresivoo wraz z kolegami musieli obejść się smakiem, albowiem rywalizacja zakończyła się wynikiem 3:1 wskazującym na korzyść rywali.

Uczestników wielkiego finałów wielu sympatyków League of Legends typowało poprawnie już po pierwszych tygodniach rozgrywek zasadniczych, a bezpośrednimi faworytami do odniesienia sukcesu byli gracze szkoleni przez Blumigana. Na taką ocenę sytuacji składały się starcia formacji w trakcie rywalizacji ligowej – dwumecz jasno wskazywał na przewagę „Łotrów” – a także jednorazowe starcie w formacie best of five.

Pierwsza odsłona starcia o miejsce w głównym etapie European Masters przypominała powtórkę z rozrywki – polski duet pod wodzą Marcusa Bloma po raz kolejny postawił na połączenie Tarica oraz Sony. Tym razem duet postaci wsparcia osiągnął jednak zamierzony efekt, albowiem wynik szybko wskazywał na jednopunktową przewagę Rogue Esports Club. Druga mapa zaś pozwoliła na zaobserwowanie Twitcha, a niecodzienny wybór ponownie pozwolił na zagwarantowanie zwycięstwa.

Jak się okazało w przeciągu kolejnych kilkudziesięciu minut, zawodnicy devils.one nie zamierzali pozwolić na jednostronną deklasację. Dzięki niesamowitej dyspozycji Luckera oraz Agresivoo „Diabły” zdołały powrócić na właściwe tory. Heroiczna walka pozwoliła nie tylko na urwanie jednego punktu, lecz na doprowadzenie do dwupunktowego remisu.

Emocje w piątej, a zarazem ostatniej mapie pierwszego sezonu polskiej ligi oficjalnie wspieranej przez Riot Games sięgały zenitu. Szkoleni przez Hatchy’ego zawodnicy byli na fali, natomiast z oczy ich rywali z całą pewnością zajrzał strach przed nieoczekiwaną porażką. Ostatecznie piąty punkt wzbogacił konto międzynarodowej formacji. Za wdarcie się na najwyższy szczyt podium ekipa Rogue Esports Club została nagrodzona 30 000 PLN, a także miejscem w głównym etapie nadchodzącego European Masters, podczas gdy przeciwnicy będą musieli pogodzić się z występem w fazie play-in, a także z zainkasowaniem kwoty o połowę niższej.

Wraz z zakończeniem playoffów końca dobiega nasza relacja przygotowywania wspólnie z firmą Olimp, której chcielibyśmy serdecznie podziękować za nawiązaną współpracę.