Team ROCCAT wygrał z Millenium 3:2 w pierwszym meczu turnieju o awans do EU LCS. Już jutro o 17:00 zagrają z FC Schalke 04 o pozostanie w najważniejszej lidze League of Legends w Europie.

Dzisiejszy mecz zainaugurował turniej o awans do EU LCS. Najgorsza drużyna letniego splitu, Team ROCCAT, która skończyła rywalizację z dwunastoma punktami na koncie, podejmowała Millenium, które w regularnym splicie Challenger Series zakończyło swój udział na trzeciej pozycji, ale w play-offach przegrało tylko z Misfits i tym samym dostało szansę gry o udział we wiosennym sezonie EU LCS 2017.

Pierwsza gra zaczęła się bardzo intensywnie. Już w czwartej minucie Quentin „Kaze” Gourbeix, z pomocą junglera, przelał pierwszą krew. Sang-Won „Parang” Lee błyskawicznie naprawił swój błąd, po odrodzeniu teleportował się na górną alejkę. Pomógł zdobyć odpowiadające zabójstwo i zniszczyć wieże, a chwilę później powtórzył to samo na dole. Po tej akcji tempo gry spadło aż do 15 minuty, w której ROCCAT zabiło dwóch przeciwników, tracąc tylko jednego gracza. Millenium nie pozostało dłużne i już w kolejnej walce Kaze zdobył double killa. Niesamowitą niedbałością wykazał się Jonas „Memento” Elmarghichi, dwa razy nie porażając smoka i oddając je za darmo. Można mu jednak wybaczyć wszystkie błędy, ponieważ w kluczowym momencie udało mu się ukraść Barona. Był to duży błąd decyzyjny Millenium, które we wcześniejszej walce zabiło wszystkich oprócz junglera, podczas gdy ich jungler jako jedyny nie żył. Wzmocnienie Nashora dało ich przeciwnikom zbyt dużą moc i to ROCCAT wysunął się na prowadzenie.

Emocje w drugiej grze rozpoczęły się już w fazie picków i banów, w której Felix „Betsy” Edling zdecydował się wybrać Sonę i zagrać ją na środkowej alei. Pierwsza walka drużynowa miała miejsce już w czwartej minucie. Mimo zdobycia pierwszej krwi i drugiego zabójstwa przez Paranga, lepiej wyszła ona dla Millenium. Prodomoros „Pretty” Keveztidis również zdobył dwa zabójstwa, do którego Kaze dołożył kolejne. Tak duży zastrzyk gotówki pozwolił na duży snowball Kassadina, a pick Sony zdecydowanie mu w tym nie przeszkodził. W 30 minucie midlaner ROCCAT miał statystyki 0/7/3. Jedyne co musiał robić Pretty i jego drużyna, było powiększanie przewagi. Nie stanowiło to dla nich dużej przeszkody. Kolejne wieże były burzone, smoki i Barony zabijane i po dużej walce w 36 minucie Millenium wyrównało.

Po koszmarnym wyborze Sony, w kolejnym starciu nie zobaczyliśmy żadnych niespodzianek w pickach i banach. Trzecia gra była zdecydowanie lepsza niż wcześniejsze. Zawodnicy nie popełniali aż tyle błędów, co w poprzednich dwóch spotkaniach. Betsy okazał się też lepszą Karmą niż Soną i tym razem to on zdobył pierwsze zabójstwo. Akcja trzeciej gry przez większość czasu odbywała się na dolnej alei. Na początku Millenium wygrało walkę 2 za 1, by chwilę później przegrać 2 za 3 i stracić wieże i smoka. Przełomowym momentem okazała się walka w 30 minucie. Pretty dał się złapać w bardzo złej pozycji, co bez problemu wykorzystał Pierre „Steelback” Medjaldi. Błąd ten kosztował Millenium w sumie 3 śmierci i Barona. Przy pomocy fioletowego wzmocnienia z łatwością dokończyli grę i po raz kolejny wyszli na prowadzenie.

Czwarta gra była najlepsza i najbardziej wyrównana, a jej wynik nie był jasny aż do ostatniej walki. Bardzo dobrze wyglądała współpraca Kaze'a z Djoko. Mimo że w pierwszej akcji przegrali 2 za 1, to chwilę później zdobyli jeszcze jedno zabójstwo, a następnie pomogli drużynie zgarnąć kolejne na środku. Po świetnej walce przy smoku wydawało się, że ROCCAT przejmie inicjatywę. Tak się jednak nie stało, bo z każdą minutą Vladimir i Jax stawali się co raz silniejsi. Pretty nie miał najmniejszego problemu wyjść cało ze spotkania z trzema rywalami. W bezpośrednim starciu Vladimir i Jax nie dawali szans przeciwnikom, więc ci, z powodzeniem, postanowili w dwóch i po cichu zabić Barona. Bardzo przydało im się jego wzmocnienie i wraz z nim wygrali potyczkę na topie. Dzięki przewadze uzyskanej z BaronBuffem zniszczyli dwie wieże i zdobyli kilka zabójstw. Bardzo ważne było więc to, kto zabije drugiego Nashora. Najpierw obie drużyny wymieniły dwóch członków i odeszli od potwora, ale już w następnej akcji Millenium zabiło wszystkich graczy ROCCAT, nie tracąc przy tym żadnego, wzięli Baron i rozpoczęli oblężenie. Po pięciu minutach wreszcie udało się im zniszczyć Nexus i doprowadzić do piątej mapy.

Przed decydującą grą żadna z drużyn nie była faworytem. Zawodnicy Millenium postanowili jeszcze raz zagrać Vladimirem, Olafem i Jaxem, którymi tak dobrze grali w czwartej grze. Nie było tu narzuconego tak wysokiego tempa, jak wcześniej, co z pewnością im się podobało, gdyż czas działał na ich korzyść. Zawodnicy ROCCAT szukali swojej szansy, podobnej do Barona w poprzedniej rozgrywce. Postanowili zniszczyć środkowy inchibitor, ale w tym samym czasie Kaze zrobił to samo z ich dolnym inchibitorem. Millenium sprawiało wrażenie drużyny, która nie może przegrać tego meczu, ale brak doświadczenia i chciwość umożliwiło ich rywalom na powrót do gry. ROCCAT zdobyło otwierające zabójstwo, po czym zabiło Elder Dragona, z którym bez problemu zdobyli kolejne zabójstwa i zniszczyli Nexus, wygrywając tym samym ostatnią grę i całą serię. Już jutro o 17:00 zagrają z Schalke 04 o miejsce we wiosennym sezonie EULCS 2017.