Riot Games wydało aktualizację dotyczącą formatu nadchodzących meczów. Wszystkie spotkania letnich play-offów League of Legends European Championship pozostaną w formie zdalnej, bez użycia berlińskiego studia.

Pandemia COVID-19 w większym lub mniejszym stopniu wpłynęła na każdy aspekt naszego życia. Koronawirus swoje piętno odcisnął także na scenie sportów elektronicznych, zaś w przypadku najlepszej europejskiej ligi League of Legends wymusił rezygnację z udziału publiki w berlińskim studio. Stan rzeczy uległ jednak pogorszeniu, albowiem następnie gracze zostali przeniesieni do swoich gaming house'ów, skąd rozgrywane były wszystkie mecze ligowe.

Niestety, najlepsi zawodnicy League of Legends European Championship nie zasiądą przy doskonale znanych stanowiskach także podczas rozpoczynających się dziś play-offów. W wydanym przez Riot Games oświadczeniu poinformował o dogłębnej analizie obecnej sytuacji epidemiologicznej, a także o wyciągniętych z niej wnioskach. Powrót rozgrywek do studia wiązałby się ze zbyt dużym ryzykiem. Decyzja, choć wywołująca niezwykle wiele smutku, nie powinna być jednak dla nikogo zaskoczeniem.

Podjęty krok jest podyktowany troską o zdrowie graczy, jak i osób zaangażowanych w realizację działań w studio. Mimo niedogodności organizatorzy ligi zapewniają o dołożeniu wszelkich starań, aby rozgrywki na długo zapadły w pamięci widzów. Pierwsze spotkanie ruszy już dziś o 18:00, gdy FC Schalke 04 Esports podejmie SK Gaming.