Drugi dzień rozgrywek czerwonego Rift Rivals za nami. Starcie pomiędzy zeszłorocznymi Mistrzami Świata a Team WE zakończyło się szybką dominacją ze strony Koreańczyków.
Team WE
957 – Rumble
Condi – Rengar
xyie – Galio
Mystic – Lucian
Zero – Braum
vs.
SK Telecom T1
Camille – Huni
Lee Sin – Blank
Cassiopeia – Faker
Kalista – Bang
Rakan – Wolf
Na zakończenie drugiego dnia rozgrywek czerwonego Rift Rivals zaserwowano nam starcie pomiędzy Team WE a SK Telecom T1. Ostatni raz obie te drużyny walczące przeciwko sobie mogliśmy obserwować podczas tegorocznej imprezy Mid-Season Invitational. Wtedy rozgrywany w formacie Round Robin dwumecz zakończony został remisem. Od tamtego czasu skład żadnej z ekip nie uległ większym zmianom, więc podziwianie ich znów na polu bitwy zapowiadało się niezwykle ekscytująco.
Pierwszą rzeczą, którą należy zwrócić uwagę, przechodząc do fazy wyborów oraz wykluczeń jest wyjściowy jungler Mistrzów Świata. W lesie nie mogliśmy uświadczyć Peanuta, gdyż jego miejsce zajął Blank. Już tradycją stało się zbanowanie Zaca, w którego ślady SKT posłało aż trzech ADCarry – Caitlyn, Kog'Mawa oraz Xayah. Bang wcielił się w Kalistę, która na dobre po raz kolejny zagościła w mecie. Jego wsparcie natomiast stanowił Rakan, na którego wybór zdecydował się Wolf.
Rozgrywka była zdecydowanie jednostronna. Pierwsze zabójstwo trafiło na konto Fakera po udanej agresji ze strony Blanka i była to dopiero zapowiedź, jak sprawnie SK Telecom T1 miało rozprawić się ze swoimi rywalami. Koreańczycy przeważali w każdym aspekcie gry. Znacznie lepiej kontrolowali mapę, a także zdobywali wszystkie dostępne na mapie objectivy.
Grający jako Cassiopeia Faker, już w piętnastej minucie rozgrywki posiadał niemal pięćdziesiąt zabitych stworów więcej od swojego rywala, co jeszcze bardziej wzmacniało ich przewagę pod względem posiadanych sztuk złota. Blank był obecny przy większości zabójstw drużyny, co czyniło Condi'ego niemal bezużytecznym.
Zakończenie meczu nastąpiło w dwudziestej czwartej minucie. Zdobyty przez Mistrzów Świata Baron Nashor był gwoździem do trumny Chińczyków, którzy nie potrafili odeprzeć nadchodzącego ze strony rywali ataków.
Wygrywając sprawnie spotkanie, SK Telecom T1 dołączyło do Samsung Galaxy, tworząc tym samym grono koreańskich drużyn, które w dotychczas w trakcie Rift Rivals nie przegrały ani jednego starcia.