Flash Wolves wyrównało wynik w półfinale Rift Rivals, po tym jak z łatwością rozprawili się z OMG. Na ten moment stan rywalizacji BO5 wynosi 1-1.

OMG

China Xiyang – Kled
China Jiekou – Lee Sin
China Icon – Corki
China Smlz – Kog'Maw
China Five – Lulu

vs.

Flash Wolves

Renekton – MMD Taiwan, Province of China
Elise – Karsa Taiwan, Province of China
Taliyah – Maple Taiwan, Province of China
Jhin – Betty Taiwan, Province of China
Blitzcranck – SwordArt Taiwan, Province of China

OMG w meczu półfinałowym z teoretycznie silniejszym rywalem postanowiło postawić na sprawdzony schemat. Postanowili wybrać bohaterów z dużym potencjałem do rotowania i wczesnej agresji, a do tego dobrać Kog'Maw, który miał być dla nich kluczem do wygranej w tym starciu. Flash Wolves jednak nie próżnowało przed tym turniejem. Idealnie przygotowali się pod przeciwnika i po pierwsze odebrali im Taliyah, która miała być kluczowa w kompozycji drużyny z Chin, a dodatkowo dobrali do tego kilku bardzo agresywnych bohaterów z zamierzeniem skupienia się na dolnej linii we wczesnej fazie gry.

Mistrzowie LMS z poprzedniego splitu perfekcyjnie wykonali swój plan na początek spotkania. Jhin i Blitzcranck zapewniali świetne możliwości swoim rotującym towarzyszem, poprzez duża ilość efektów kontroli tłumu, jak i świetną kontrolę linii stronników. W takiej sytuacji już od pierwszych minut Smlz był wystawiony na ataki przeciwników, z którymi ewidentnie sobie nie radził. OMG tracąc kompletnie kontrolę nad mapą, jak i spotkaniem postanowiło przekierować swojego leśnika bliżej dolnej części mapy, jednak i ten był bezbronny przeciwko fantastycznej czwórkowej grze Flash Wolves. Jedynym zawodnikiem drużyny z Chin, który w tym wariancie taktycznym nie posiadał straty w złocie, był Xiyang, którego zadaniem było napędzać walki drużynowe w środkowym etapie spotkania.

OMG nie mogło wykorzystać możliwości inicjacji Kleda ze względu na ogromną stratę w złocie, która uniemożliwiała im wygranie walk zespołowych. O dziwo Chińczycy zdawali się tego nie zauważać i często zapuszczali się w tereny mapy, w których nie powinno ich być. FW wykorzystywało to, zgarniając w ten sposób kolejne zabójstwa i powiększając swoją przewagę w złocie. Gra była zdominowana do tego stopnia, że OMG zdołało zniszczyć tylko jedną wieżę i to w czasie, kiedy przeciwnicy sieli już zniszczenie w innej strefie mapy. Kompletna deklasacja w ekranie wyborów bohaterów stała się gwoździem do trumny zespołu z Chin, gdyż już w momencie wejścia do gry ich szansę na wygraną były znikome.