Dziwnie polsko brzmiące imię Renata za niedługo może trafić do kanonu postaci League of Legends. Co wiemy o nowej bohaterce?

W filmie zapowiadającym sezon 2022, przedstawiciel Riot Games delikatnie zdradził plany dotyczące nowych postaci. Zgodnie z jego słowami, czempionem w kolejce za niedawno zaprezentowaną Zeri, jest wspierający. Studio doszło do wniosku, że miłośnicy roli supporta zasługują aby obok słodkich postaci jak Lulu, Soraka czy Yuumi pojawił się ktoś bardziej złowieszczy i mroczny. Te warunki ma spełnić Renata.

Imię wypłynęło dzięki osobom grzebiącym w kodzie chińskiej wersji Teamfight Tactics. Renata najprawdopodobniej zostanie zaprezentowana w tzw. secie 6.5 w TFT, który obecnie jest w fazie zamkniętych testów na zachodnich serwerach.

Patch 12.3, szczegółowe plany – mniej zdrowia dla bruiserów, rekompensatą obrażenia



Nowa postać ma być czarodziejką, która odnajdzie się na dolnej alejce wspierając swojego strzelca. Jej historia ma być powiązana z Zaun, a na pierwszych grafikach zapowiadających jej nadejście (widoczną u góry) pokazano naramiennik wypełniony fioletową cieczą. Po seansie serialu Arcane można przypuszczać, że jest to Migot – substancja dająca zwykłym śmiertelnikom nadprzyrodzoną siłę i wytrzymałość. W inny sposób tę substancję wykorzystywała Sevika, dla której Migot był „paliwem” napędzającym biomechaniczną rękę. Tak więc Renata i Sevika mogą mieć wspólną cechę.

Jako, że dotychczasowe przecieki pochodzą z Teamfight Tactics, do na ten moment doszukano się opisu jedynie jednej umiejętności. W auto-battlerze Renata będzie wchodzić w „szał berserkera” dzięki któremu jej podstawowe ataki zamieniają część obrażeń w true damage. Zdecydowana większość figurek TFT ma czary analogiczne do tych, które możemy zobaczyć na Summoners Rift, więc i w tym przypadku może być podobnie.