Kolejny skład w drugiej lidze hiszpańskiej zapowiada się mocniej niż większość tych potencjalnych w Ultralidze. W Rebels Gaming, czyli organizacji Davida de Gea zobaczymy Adriana oraz trzech doświadczonych zawodników.

Mnóstwo piłkarzy ostatnio inwestuje w esport. Nawet właśnie w drugiej lidze hiszpańskiej zobaczymy też CASE Esports. A tam według plotek mają grać między innymi: Raven, AHaHaCiK i Miniduke. Natomiast nie gorszy chce być David de Geo, który założył organizacje Rebels Gaming. Co prawda skład na papierze jest nieco gorszy niż ten wspomniany. Jednak dalej mocny i solidniejszy niż większość składów, które pewnie zobaczymy w Ultralidze.

Na górnej alei pojawi się Shemek, który za wiele się w tym roku nie nagrał. Francuz był rezerwowym w Team BDS i tylko pod koniec letniego splitu miał okazję zastąpić iBo. Natomiast w 2020 roku spisywał się solidnie w barwach GamersOrigin. W jungli zagra znany polskim kibicom adrian. Polak zaliczył już wiele drużyn, aczkolwiek w żadnej nie grał na stałe. A ostatnio wystąpił w finale Pucharu Polski, gdyż Chris miał problemy z łączem i nawet wygrał jedną mapę. Środkową aleję wypełni Javier, czyli jeden z bardziej utalentowanych Hiszpanów na tej pozycji. Jak na razie większość czasu spędził w drugiej lidze hiszpańskiej, więc ma doświadczenie.

A jeśli mowa o tym to strzelcem jest weteran hiszpańskiej sceny. Nixerino ostatnie 1,5 roku reprezentował S2V Esports, gdzie zdobył mnóstwo nagród MVP mapy i ogólnie był najlepszych punktem swojej ekipy. Za to dolną aleję współtworzył z nim będzie Nash. Norweg podobnie jak adrian grał już w wielu zespołach, ale tak naprawdę stawia pierwsze kroki na profesjonalnej scenie. Uważam, że jest to skład spokojnie na top2 ligi i być może awans wyżej.