Komil&Friends ogłosiło wczoraj skład na przyszły sezon Ultraligi. Organizacja po słabym letnim splicie w Ultralidze i poza nią, niestety znów nie imponuje. Jednak mam nadzieję, że tym razem zobaczymy ich z jakąś twarzą.
Komil&Friends to organizacja, którą ciężko jest lubić przez wzgląd na ostatnie ruchy na scenie. Podczas letniego splitu tego sezonu Ultraligi Komil w odpowiedzi na zarzuty o słabe prowadzenie mediów społecznościowych w jego drużynie, wprost ogłosił na twitterze, że nie zależy mu na odbiorze, gdyż i tak sprzedają slota. Sprawy się jednak potoczyły inaczej. Komil zażyczył sobie aż 100 tysięcy złotych za wykup miejsca w Ultralidze i według doniesień nie przyjął żadnej nawet tylko trochę mniejszej oferty. Teraz zaś opublikował skład, który pozostawia trochę do życzenia.
Natomiast nie chciałbym w tym wpisie krytykować zawodników, którzy nie są niczemu winni. W końcu każdy aspirujący polski gracz chciałby grać w Ultralidze. Dla tych zawodników będzie to spora szansa na rozwój, choć osobiście większość z nich widziałbym jeszcze w drugiej dywizji rodzimej ligi. Najbardziej w nowym składzie KnF wyróżnia się środkowy. Na midzie bowiem zagra Lee Sang, który wiosną tego roku przez połowę fazy zasadniczej reprezentował barwy Team ESCA Gaming, a wcześniej świetnie się spisał na Trinity Force Puchar Polski 2021.
Za to na pozycji wspierającego zobaczymy Catrę, znanego wcześniej pod pseudonimem Acorderr. Wiosną tego roku zawodnik wraz z GR1ND zdobył wicemistrzostwo drugiej dywizji Ultraligi, a latem zajął trzecie miejsce w tych rozgrywkach, grając w piratesports. Na topie w Komil&Friends zagra Makony, który latem również reprezentował barwy Piratów. Wcześniej zaś występował w NRAX Esports i uplasował się na piątej pozycji w drugiej dywizji Ultraligi. Znacznie mniej doświadczeni są Ketim (jungler) oraz Miko (strzelec), gdyż występowali jedynie w amatorskich turniejach. Choć tego drugiego może z czasem zastąpić Salami, czyli też zawodnik ściągnięty z piratesports, będący aktualnie rezerwowym.
Także skład raczej będzie zamykał tabelę, aczkolwiek trenerem jest Inca, który nie raz pokazywał, że potrafi poukładać formację, którą prowadzi, choć ostatnio wraz z DV1 rozczarował. Natomiast ja liczę na to, że organizacja nie oleje znów fanów, komentatorów i organizatorów Ultraligi. Liczę na to, że Komil&Friends bardzo się postara w tym sezonie i nie przyjdzie tylko z nastawieniem odebrania grantu pod koniec sezonu i ponownego blokowania slota.