Niby pojawiały się plotki na ten temat, niby można było się lekko się spodziewać, że to nadejdzie. Jednak prawdopodobieństwo dalej było małe. Tymczasem oficjalnie Uzi wznawia karierę i będzie grał w barwach Bilibili Gaming.

Tej informacji w tym okienku nie da się przebić. Do profesjonalnej gry po dwóch latach przerwy wraca największa legenda chińskiej sceny. Wraca sześciokrotny uczestnik mistrzostw świata i ich dwukrotny finalista. Wraca mistrz Mid-Season Invitational 2018 i zwycięzca pierwszych igrzysk azjatyckich w League of Legends. Uzi to niesamowicie doświadczony oraz utytułowany zawodnik, a poza tym jest uwielbiany przez społeczność. Miliony ludzi na całym świecie wyczekiwały jego powrotu i w końcu się on spełni.

A dołączy on do Bilibili Gaming, czyli ekipy, która nigdy nie była wybitna. BLG od początku swojej przygody w LPL zajmowało kolejno miejsca: 5-6, 9, 4 10, 12, 11, 7-8. Także bywało różnie, aczkolwiek optymistycznie nastawiać mógłby ostatni rok. Mógłby, gdyby nie fakt, że prawie cały skład zostanie wymieniony. Jednak z pespektywy czasu pozytywne myśli i tak powinny się znaleźć, gdyż strzelcem ekipy będzie Uzi. Zobaczymy, jak 24-letni Chińczyk sobie poradzi i czy będzie w stanie powrócić do przynajmniej jakiejś części swojej najwyższej formy. Przypomnijmy, że zakończył on karierę z powodów zdrowotnych. Uzi zmagał się z różnymi bólami nadgarstka, a także zdiagnozowano u niego cukrzycę.

W dodatku w czasie pisania tego artykułu dowiedzieliśmy się, kto dopełni skład Bilibili Gaming. Na górnej alei zobaczymy Breathe, który spędził ostatni split w Team WE i jest solidnym zawodnikiem. W jungli zostaje WeiWei, czyli dalej topowy gracz na swojej roli w LPL. Środkowym został Fofo, który wraca do organizacji po świetnym sezonie w Rare Atop. Do tego na pozycji strzelca poza Uzim pojawi się też Doggo, a wspierającym będzie Crisp. Cały skład prezentuje się mocarnie. Wszyscy zawodnicy są topką na swoich pozycjach i może to genialnie wypalić. Też cieszę się, że zmiennika będzie miał Uzi, gdyż to da mu czas do powrotu do formy, a nawet jeśli się to nie uda, to BLG ma zapasową opcję, a Doggo to także znakomity zawodnik.