Ośmiornica to zespół, który jako jeden z niewielu nie wykonał żadnych zmian od ostatnich profesjonalnych rozgrywek. Czaru i spółka po miesiącach wspólnego grania spróbują osiągnąć sukces w PLE.

Już za kilka dni czeka nas start Polskiej Ligi Esportowej w League of Legends. Koniec tegorocznej edycji ligi organizowanej przez agencje gamingową Fantasyexpo będzie testem wielu nowych składów, które wezmą w niej udział. Pisaliśmy już między innymi o całkowicie nowo złożonych piratesports czy też ROŁG SKŁAD. Ośmiornice są nie lada zaskoczeniem, jako że w ich szeregach nie doszło jednak do żadnej rotacji.

  • Górna aleja – Krystian „Czaru” Przybylski
  • Las – Patryk „Bolszak” Jażdżewski
  • Środek – Marcin „bucu” Świech
  • Dolna Linia – Mateusz „Trenie” Zabielski
  • Wsparcie – Konrad „Grk” Górniak
  • Trener – Maciej „Suk1” Sukacz

Dlaczego AVEZ Esport nie dokonało żadnych zmian i pojawi się tą samą piątką? Na to odpowiedzi nikt nie zna. Ma to jednak swoje plusy jak i minusy. Atutem zdecydowanie jest fakt, że wszyscy zawodnicy doskonale się teraz znają. Dzięki temu synergia drużyny, jak i taktyki i rozumienie siebie nawzajem powinny być w ekipie Treniego na najwyższym poziomie. Zwłaszcza jeśli spojrzymy, kiedy odbyły się ostatnie profesjonalne rozgrywki Ośmiornic. Play-offy Ultraligi odbyły się w połowie sierpnia.

A skoro mowa już o Ultralidze, to nie sposób nie wspomnieć o samych wynikach AVEZ w niej. W drugim sezonie Ośmiornice radziły sobie świetnie, jak na nowy zespół. Dobra dyspozycja przeciwko większości oponentom pozwoliła im na zajęcie trzeciego miejsca w fazie zasadniczej rozgrywek. Ich porażki zostały głównie odnotowane z lepszymi rywalami, głównie devils.one i Rogue Esports Club, przeciwko którym AVEZ miało rekord 0-2. Niemniej jednak końcowy rezultat był dobry i obiecujący. Chciało się myśleć, że powalczą o top 3 w play-offach.

Cały plan podbicia topki Ultraligi został na ich niekorzyść unicestwiony przez piratesports. Ośmiornice padły łupem Piratów w dosyć wyrównanym pojedynku, który zakończył się wynikiem 3:1 dla Dambaja i spółki. Seria naprawdę była emocjonująca i wyrównana do ostatnich minut, lecz to piratesports wychodziło zwycięsko z kluczowych starć. Zespół Czara został pokonany, a marzenia o awansie do EU Masters musiały zostać zażegnane.

AVEZ Esport dostało jednak drugą szansę. Z dorobkiem punktów zebranych podczas pierwszego etapu tegorocznej edycji PLE, podopieczni Suk1'ego wciąż mają szansę na awans do finałowego gauntleta. Wpierw trzeba się pokazać z dobrej strony w grupach, a potem w ich play-offach. Pierwszym przeciwnikiem Ośmiornic będzie Together Esports, które z podobnymi ambicjami rozpocznie Polską Ligę Esportową. Jeżeli uda im się przejść pierwszego oponenta i się rozpędzić, to doświadczony i zgrany już zespół AVEZ może dojść naprawdę daleko.

Przypominamy, że start Polskiej Ligi Esportowej już 21 listopada. Transmisje z całego wydarzenia będziemy mogli oglądać na kanale Damiana „Nervariena” Ziaji.