Zanosi się na bardzo niespodziewaną zmianę. Wygląda na to, że Selfmade znów nie zagrzeje długo miejsca w jednej drużynie. Zastąpić go na jungli ma Haru, który według wielu ekspertów był najlepszym zawodnikiem na swojej roli na EU Masters.

Selfmade w swojej karierze grał w wielu drużynach, ale też w żadnej nie był dłużej niż 1,5 roku. Zaczynał na polskiej scenie w między innymi Świdrujących Tygrysach. Natomiast jego pierwszym poważnym zespołem była ThunderX3 Baskonia. Z nią od razu wygrał ligę hiszpańską w dominującym stylu. A tydzień później wygrał francuski turniej ESWC w barwach Team LDLC. Następne trzy splity rozegrał w MAD Lions, czyli na tamten czas najlepszej organizacji poza EU LCS. Raz MAD zajęło drugie miejsce w lidze hiszpańskiej, przegrywając 2-3 z późniejszym Vitality, które pojechało na mistrzostwa świata. A w kolejnych dwóch edycjach Lwy bez problemu wygrały. Na EUM Selfmade i spółka wiosną 2018 roku zajęli 3-4 miejsce, a latem z łatwością zatriumfowali.

Po takich występach Polak musiał dostać szansę w LEC i trafił do SK Gaming. Jego formacja nie prezentowała się zbyt dobrze, ale on indywidualnie zachwycał wielu fanów i ekspertów. Dzięki temu na 2020 rok trafił do Fnatic. Z Pomarańczowymi zaś dwukrotnie zdobył wicemistrzostwo głównej ligi europejskiej i doszedł do ćwierćfinału Worldsów. Natomiast 2021 rok już nie był taki kolorowy i po nieudanej wiośnie opuścił FNC. Na lato dołączył do Team Vitality w składzie z LIDER'em. To również nie skończyło się zbyt dobrze i Pszczółki uplasowały się na szóstej pozycji. Inna miała być wiosna bieżącego roku, gdyż VIT zainwestowało w skład gwiazd. Ten zaś niestety okazał się niewypałem. Mimo to Selfmade przedłużył kontrakt do końca 2024 roku, a Vitality na twitterze wspominało, że tu w końcu zagrzeje miejsce na dłużej.

A jednak teraz doniesienia zagranicznych mediów mówią co innego. Według Yohana Markova z redakcji Jaxon.gg nowym junglerem Team Vitality ma zostać Haru. Były mistrz świata z 2017 roku ma za sobą kapitalny split w X7 Esports. Najpierw wygrał ligę północną, 3-0 w finale z Bifrost. A następnie pokazał się z bardzo dobrej strony w fazie grupowej EUM. Co prawda w play-offach X7 uległo 0-3 w starciu na LDLC OL, ale Koreańczyk dalej był najlepszym punktem swojej formacji. Natomiast nie uważam, że byłoby to wzmocnienie. Selfmade był najlepszym graczem w Team Vitality, choć może gorzej wyglądała jego komunikacja z zespołem. Czy rzeczywiście dojdzie do zmiany i czy wyjdzie ona na plus, przekonamy się już wkrótce.