Faworyzowane przez większość ekspertów KING-ZONE DragonX po raz kolejny musiało uznać wyższość swoich przeciwników. Tym razem przegrali oni starcie z reprezentantami Chin – Royal Never Give Up.

King-Zone DragonX

Korea, Republic of Khan ‒ Camille
Korea, Republic of Peanut ‒ Graves
Korea, Republic of Bdd ‒ Galio
Korea, Republic of PraY ‒ Xayah
Korea, Republic of GorillA ‒ Rakan

vs.

Royal Never Give Up

Ornn ‒ Letme China
Lee Sin ‒ Mlxg China
Malzahar ‒ Xiaohu China
KaiSa ‒ Uzi China
Alistar ‒ Ming China

Od pierwszych minut spotkania KING-ZONE miało jeden prosty cel, za wszelką cenę starali się przeszkodzić Mlxg. Chiński leśnik, który w tym spotkaniu zdecydował się zagrać Lee Sinem. Agresywny wybór kompletnie nie pomógł mu w sytuacji, kiedy to raz po raz przeciwnicy wchodzili drużynowo do jego lasu. Tym samym po 5 minutach gry Mlxg miał już na swoim koncie dwie śmierci, a drużyna z Korei Południowej przewagę 1500 sztuk złota. Gracze RNG mimo wszystko nie załamali się i szybko ruszyli do odrabiania strat. Kompani Uziego wykorzystywali zbyt pewną grę swoich przeciwników i raz za razem zdobywali zabójstwa, kiedy Koreańczycy podchodzili pod kolejne cele mapy. Nieoceniona była tutaj gra Xiaohu, który notorycznie wyłapywał przeciwników umiejętnością ostateczną Malzahara.

KING-ZONE nie bało się podjąć otwartych walk zespołowych. W pierwszej po świetnym wejściu duetu Uzi i Ming RNG unicestwiło swoich przeciwników, a chwilę później doszło do kolejnej potyczki, z której to znowu obronną ręką wyszli zawodnicy z Chin. To pozwoliło im unicestwić barona i przechwycić jego wzmocnienie. Koreańczycy byli wyraźnie zagubieni i popełniali błędy, które wykorzystywał Uzi. Jego KaiSa miała już tyle przedmiotów, że bez większych problemów wygrywała pojedynki jeden na jeden z Gravesem. Po dwuminutowych rotacjach reprezentanci LPL zdecydowali się ostatecznie nacisnąć na górną alejkę, gdzie wykorzystali końcówkę wzmocnienia od barona i zniszczyli inhibitor. Chwilę później katastrofalny błąd popełnił Bdd, który wyszedł zbvyt agresywnie do przodu i dał się wyłapać przeciwnikom na terenie własnej bazy. To otworzyło Royal Never Give Up drogę do zakończenia spotkania i zrównania się punktami z KING-ZONE DragonX.