Ledwie fani devils.one zdołali ochłonąć po dzisiejszym zwycięstwie w finale ESL EuroCup 2019, a już dotarła do nich wiadomość o rezygnacji Head of Performance Diabłów. Adrian „hatchý” Widera ogłosił, że jego rola w zespole dobiega końca.

Wobec zwycięskiej postawy DV1 trudno było o bardziej zaskakującą informację. Przypomnijmy, że Widera jest w dużej mierze ojcem dotychczasowych sukcesów drużyny. To właśnie hatchý jest jedną z osób, która w lutym bieżącego roku podjęła się ciężkiej próby stworzenia ekipy mającej podbić krajową, a w dalszej przyszłości  i międzynarodową scenę League of Legends. Zwłaszcza na tej pierwszej udało się Diabłom osiągnąć wiele. Triumfy w Ultralidze czy Polskiej Lidze Esportowej spowodowały, że devils.one postrzegane jest dzisiaj jako jedna z najsilniejszych polskich drużyn.

Tym bardziej dziwi wybór byłego trenera między innymi Illuminar Gaming. Cała sytuacja jest dosyć tajemnicza, a główny zainteresowany tylko ogólnikowo wspomina o powodach swego odejścia. Jak sam pisze na mediach społecznościowych, jego decyzja o rozstaniu była nagła i nie była wcześniej zaplanowana:

Odpowiedź jest bardzo skomplikowana i nie chcę wdawać się w szczegóły. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to że spadło to na nas dość niespodziewanie. Jestem pewien, że jeszcze parę dni temu zarówno ja, jak i cała nasza organizacja uznałaby, że ktoś upadł na głowę, gdyby powiedział, że dziś mnie tu już nie będzie.

hatchy nie sprecyzował, gdzie zamierza pracować. Zagadką jest też, czy pozostanie na krajowym podwórku, czy też skorzysta z jakiejś bliżej nieokreślonej zagranicznej oferty. Co ciekawe, stwierdził również, że nie wyklucza zmiany pełnionej funkcji i rozważa rozpoczęcie współpracy z którymś z portali informacyjnych w formie felietonisty.