Zgodnie z najnowszymi ustaleniami, rozpoczynające się w piątek zmagania w amerykańskiej League of Legends Championship Series odbędą się w studiu.

Wobec luzowania obostrzeń związanych z pandemią Covid-19, włodarze Riot Games zdecydowali, że letni split LCS odbędzie się już w studiu. W wywiadzie udzielonym portalowi Upcomer Chris Greeley, Head of Esports dla Ameryki Północnej stwierdził, że już od pierwszego tygodnia gracze powrócą do Kalifornii. Oprócz zawodników i ich sztabów pojawią się także oczywiście ekipy telewizyjne, więc możemy się spodziewać powolnego zmierzania do normalności sprzed pandemii.

Tegoroczne LCS-y różnią się od poprzednich edycji nie tylko formą. Inne są również zasady. Wyniki z wiosny przekładają się także na rundę letnią. Jak na razie na czele stawki jest Cloud9, które niedawno dane nam było oglądać podczas Mid-Season Invitational. Tylko punkt za formacją Luki „Perkza” Perkovicia są utytułowane TSM oraz Team Liquid. Każda formacja w LCS ma jeszcze szanse, na awans na Worldsy.

Już o północy w sobotę zobaczymy pierwsze starcie letniej rundy LCS. Jako pierwsi na plac boju wyruszą gracze wspomnianych wcześniej TSM-u oraz Teamu Liquid.